sobota, 30 lipca 2011

Owocowa pokusa

Kiedy mam wolny dzień od pracy lubię dla relaksu upiec coś słodkiego. Zapach świeżo upieczonego ciasta budzi we mnie miłe wspomnienia z dzieciństwa oraz wprawia mnie w doskonały humor zresztą  nie tylko mnie.
Ciasto zrobiłam według przepisu z forum cincin autorką jest Tobatka.  Na forum jest wiele inspirujących przepisów, z których bardzo często korzystam.

Przepis na ciasto

1 szklanka jogurtu ( w oryginale maślanka)
1 szklanka cukru
2,5 szklanki mąki
3 całe jajka
1 mały proszek do pieczenia (lub 3 łyżeczki)
pół szklanki oleju
1 cukier waniliowy

Przepis na kruszonkę jest mojego autorstwa

100 g masła + 7 łyżek mąki + 6 łyżek cukru + cukier waniliowy - wszystko razem zagniatamy. 

Jogurt + cukier + cukier waniliowy + jajka mieszam następnie dodaję przesianą mąkę z proszkiem i na koniec wlewam olej i szybko ucieram na gładko (w oryginale - wszystko wrzucić do miski, wymieszać i wylać na blachę). Ciasto wylewam na blachę na wierzch wrzucam sezonowe owoce w tym przypadku jagody i odrobina brzoskwiń obranych i pokrojonych w kostkę, wszystko posypuję kruszonką. Piec około 30-40 minut w temperaturze 175 stopni.

Ciasto robi się szybko i jest naprawdę pyszne.


jako bonus wersja z wiśniami ( tylko troszkę przegięłam z ilością wiśni) 


Smacznego!

Pozdrawiam Was serdecznie :))

czwartek, 28 lipca 2011

Make Up Blogger Award

Przywędrował do mnie kolejny TAG Make Up Blogger Award :) wyróżnienie przywędrowało do mnie od Viollet autorki fantastycznego bloga Na obcasach Viollu dziękuję :*

Zasady TAGu:
1. Napisz, kto przyznał Ci nagrodę.
2. Napisz 7 makijażowych faktów o sobie.
3. Przekaż nagrodę 15 innym blogerkom i poinformuj je o wyróżnieniu.

Siedem makijażowych faktów o mnie
  1. Moja przygoda z makijażem rozpoczęła się bardzo późno bo dopiero mając lat 20 sięgnęłam po tusz do rzęs i błyszczyk i ot cały makijaż gotowy :) za jakiś czas sięgnęłam po podkład, ale dobranie koloru do mojej jasnej cery graniczyło z cudem oraz po cień najczęściej był to delikatny róż. Z podkładów dobrze wspominam Isadorę Hydralight 60 blond beige, Artdeco i Revlona.
  2. Odkąd poznałam dzięki wizażowi podkłady mineralne nic innego nie używam (poza drobnym epizodem testu BB cream co okazało się totalną klapą) moje ulubione to Lauress, Blusche, Lumiere i być może dołączy do grona ulubionych Lily Lolo :)
  3. Sprzed ery wizażu nie używałam różu i bronzera a teraz nie wyobrażam sobie makijażu bez tych kosmetyków
  4. Niestety nie potrafię zrobić sobie kreski :( choć od czasu do czasu próbuję z marnym skutkiem ;)
  5. Z wiekiem coraz odważniej sięgam po kolorowe cienie do oczu i bardzo chętnie bawię się kolorem w makijażu oka czasami wychodzi mi to lepiej czasami gorzej ;)
  6.  Mogę nie mieć makijażu, ale usta zawsze muszę mieć pomalowane :) pomadki, błyszczyki typu nude są nie dla mnie, jestem wtedy zbyt blada ;) delikatny róż, stonowana czerwień to są moje kolory :)
  7. Do makijażu staram się używać naturalnych kosmetyków choć zdarza mi się co prawda rzadko kupić maskarę, pomadkę czy błyszczyk w drogerii - przyznam się, że nie kuszą mnie kosmetyki drogeryjne ;) poza jednym wyjątkiem co niektóre Macowe cudeńka wodzą mnie na pokuszenie ;)

Nagroda leci do
  1. Agaty Gdziejestmojaszminka
  2. Aliss Trocheszalenstwa
  3. Dominiki Pachnaceblogowanie
  4. CzarnegoElfa Czarnyelf
  5. Anu Mymakeupmoments
  6. Agaty Agatamanosa
  7. Angie Angie-testuje
  8. Siulki Siulka
  9. Kamilanny Kamilanna-to-ja
  10. Kotwilki Kotwilka
  11. Dezemki Dezemka
  12. Kosodrzewiny Kosodrzewina
  13. Lemi Redhead-blabber
  14. Cammie No-to-pieknie
  15. Marty Beautyandmac
 

środa, 27 lipca 2011

Essential Care lawendowe mydło do ciała i rąk

Lawendowe mydło firmy Essential Care  wygrałam w konkursie u Lili Natura. Mydełka używam od 5 czerwca i końca nie widać :)




opis produktu
Wspaniałe kremowe mydło o zapachu lawendy z nawilżającym aloesem i oliwą z oliwek ekstra virgin. Zawiera naturalny czynnik oczyszczający (otrzymywany z cukru zbożowego), który jest delikatniejszy niż powszechnie stosowany agresywny Sodium Lauryl/Laureth Sulphate (SLS/SLES). Nie zawiera Sodium Lauryl/Laureth Sulfate(SLS/SLES), Ammonium Lauryl Sulfate (ALS) ani sztucznych konserwantów i soli.

Polecany:
  • do wszystkich typów skóry, do rąk i ciała
Jak używać?
  • spienić na mokrej skórze, po czym spłukać
Kluczowe składniki:
  • oliwa z oliwek - nawilżająca, z dużą zawartością witamin ochronnych  A, D i E
  • aloes zwyczajny - łagodzący i regenerujący suchą skórę
  • nagietek - biodynamiczny, łagodzący, leczniczy
  • czyste olejki eteryczne - do wyboru z 3 niesamowitych zapachów
  • glukozyd kokosowy - przyjazny dla środowiska, bezpieczny, delikatny i naturalny detergent, otrzymany przez fermentację glukozy oraz orzechów kokosowych
Składniki: woda, sok z aloesu*, glukozyd kokosowy, wyciąg z nagietka*, oliwa z oliwek ekstra virgin*, alkohol cetearylowy (pochodzenia roślinnego), kwas lewulinowy (pochodzenia roślinnego), guma ksantanowa (pochodzenia roślinnego), kwas cytrynowy.
*) uprawiane i produkowane organicznie (min. 70% produktu na 100% składników naturalnych).

Mydło kosztuje 44 zł za 200 ml opakowanie

moja opinia:
Żel jest zamknięty w gustownej butelce z dozownikiem, który ułatwia nam aplikowanie. Pięknie pachnie lawendą. Nie od dziś wiadomo, że lawenda ma właściwości  aromaterapeutyczne oraz wpływa kojąco na nerwy oraz ułatwia zasypianie, dlatego wieczorny prysznic z użyciem  tego żelu to ogromna przyjemność po męczącym dniu. Żel delikatnie oczyszcza bez wysuszania skóry i pozostawia delikatny zapach na skórze. Produkt jest odpowiedni dla wegan. Mimo wysokiej ceny polecam z całego serca.

W ofercie Essential Care posiada 4 rodzaje mydeł w płynie:
  • Mydło do ciała i rąk  "Lawenda"
  • Mydło do ciała i rąk "Trawa cytrynowa"
  • Mydło do ciała "Ylang Ylang i Pomarańcza" 
  • Mydło do ciała "Aloe Vera"

Firma posiada również mydła w kostce, które bardzo mnie ciekawią. 

Opis produktu pochodzi ze strony Bio-Beauty dystrybutora m.in. kosmetyków  Essential Care 

Pozdrawiam Was serdecznie :))


niedziela, 24 lipca 2011

TAG One Lovely Blog Award


Dziękuję za wyróżnienie: Kotwilka autorce bloga  kotwilka i jej pasje oraz



ZASADY:
napisz podziękowania i link bloggera, który przyznał Wam tę nagrodę
skopiuj i wklej logo na swoim blogu
napisz o sobie 7 rzeczy
nominuj 16 innych cudownych bloggerów (nie można nominować bloggera, który Wam przyznał nagrodę)
napisz im komentarz, by dowiedzieli się o nagrodzie i nominacji

Siedem faktów o mnie co prawda pisałam już co nie co przy okazji podobnego wyróżnienia klik postaram się napisać coś o sobie, choć nie lubię tego robić ;) i to już powinien być punkt 1 :)

  1. W młodości byłam zachwycona twórczością Emila Zegadłowicza "życie jest złowrogim darem śmierci. wszystkie chwile są umieraniem. tworzymy, kochamy, walczymy w przerwach agonii – tym jest życie"
  2. Wiele lat temu miałam bliskie spotkanie z duchem
  3. Od zawsze uwielbiam otaczać się kwiatami
  4. Muzyka, poezja, dobra książka to mój przyjaciel dnia codziennego
  5. Z natury jestem emocjonalną osobą
  6. Muszę przyznać, że jestem bałaganiarą co prawda lubię ład i porządek, ale trudno mi zapanować nad tym aby to utrzymać ;) a poza tym słowo bałagan dla mnie nie istnieje  to jest po prostu twórczy nieład ;)
  7. Niedawno odkryłam perfumy niszowe i zakochałam się bez pamięci. Dziękuję Dominiko :*


Tym razem wyłamię się i nie prześlę nominacji dalej.

Pozdrawiam Was serdecznie :))

czwartek, 21 lipca 2011

Rozstrzygnięcie

Dobiegło końca "rozdanie lipcowe" najwyższa pora ogłosić wyniki. Dziękuję wszystkim za wizytę na moim blogu i za tak liczne zgłoszenia do rozdania :))


Nie przedłużając ogłaszam wyniki. Maszyna losująca Fruit Machine wybrała :D


Angel.of.sadness


Angel.of.sadness serdecznie gratuluję wygranej :) proszę o e-maila z adresem do wysyłki!

Pozdrawiam Was serdecznie :))

Essential Care krem różany i żel do mycia twarzy

O firmie  Essential Care pisałam w tym poście a teraz kolej na konkrety czyli krem różany i żel do mycia twarzy. 


opis produktu
Podaruj swojej skórze to, co najlepsze w naturze. Bogaty krem na dzień, o lekkiej konsystencji, doskonale wchłaniający się i pozostawiający skórę miękką i aksamitnie gładką. Głęboko nawilża przy użyciu masła shea, oleju jojoba, oleju kokosowego, aloesu, olejku eterycznego oraz destylatu róży damasceńskiej. Tłoczone na zimno oleje roślinne, naturalnie bogate w antyoksydanty w postaci witamin A & E, oraz rokitnik zwyczajny pomagają w walce ze starzeniem -  niszczącymi kolagen wolnymi rodnikami oraz słońcem. Krem może być stosowany również jako krem pod oczy.

Polecany:

  • do wszystkich typów skóry: suchej, tłustej oraz dojrzałej
  • jako krem do twarzy, szyi oraz pod oczy
  • do cery z trądzikiem różowatym
Jak używać?
  • nakładać rano i wieczorem lub tak często jak potrzeba na twarz, szyję, dekolt i pod oczy.

Kluczowe składniki:
  • róża - tonizuje i pobudza regenerację komórek w skórze, uspokaja i łagodzi - królowa pośród kwiatów w aromaterapii
  • rokitnik zwyczajny - bogaty w omega 7 pomaga w walce z przedwczesnym starzeniem skóry i przeciwdziała zniszczeniom spowodowanym UV
  • aloes zwyczajny - regeneruje i działa kojąco
  • olej jojoba - wyciskany na zimno, bogaty w antyoksydacyjne witaminy A i E
  • masło shea - nawilża i chroni, dzięki niemu skóra staje się delikatna i aksamitna
  • olejek kokosowy - nawilża i pielęgnuje
  • organiczna woda różana
Składniki: sok z aloesu Aloe Vera*, filtrowana woda, woda różana*, olej jojoba*, olej kokosowy*, masło shea*, wyciąg z róży*, alkohol cetearylowy (pochodzenia roślinnego), glucozyd cetearylowy (pochodzenia roślinnego), wyciąg z rozmarynu*, kwas lewulinowy (pochodzenia roślinnego), rokitnik zwyczajny*, wyciąg z kapryfolium, wyciąg z porostów, guma ksantanowa (pochodzenia roślinnego), olejek eteryczny z róży*, eugenol* (w olejku różanym).

moja opinia:
Użyłam kilka próbek, które otrzymałam do zamówienia i po tym jak krem mnie zachwycił kupiłam małe opakowanie 15 ml, które kosztuje 29 zł  aby sprawdzić czy faktycznie krem jest warty wydania 89 zł za 50 ml. Uwierzcie mi, że warto :) Krem posiada  piękny różany zapach przypominający mi moją pierwszą niszową miłość MONTALE Black Aoud. Krem ma lekką konsystencję, szybko się wchłania, wspaniale nawilża. A dzięki pięknemu zapachowi mamy dodatkowo aromaterapię ;) 

opis produktu 
Najdelikatniejszy, antyseptyczny żel do mycia twarzy, który dokładnie oczyszcza skórę, pozostawiając ją gładką i odświeżoną. Nie zawiera szkodliwego Sodium Lauryl (lub Laureth) Sulfate (SLS). Zamiast tego powszechnego, agresywnego detergentu zastosowano w nim łagodny naturalny czynnik myjący otrzymywany z fermentacji cukru zbożowego. Dzięki niemu żel dobrze się pieni i usuwa zanieczyszczenia oraz pozostałości makijażu bez wysuszania i ściągania skóry. Zastosowany w nim aloes wspomaga regenerację skóry poprzez przyspieszenie procesu gojenia i odbudowy zdrowych tkanek skóry.

Polecany:
  • do cery tłustej, mieszanej lub skóry nastolatek
  • jako głębokie oczyszczanie przy trądziku i wypryskach
Jak używać?
  • raz lub dwa razy dziennie, aby oczyścić twarz
  • wmasować delikatnie w wilgotną skórę, po czym spłukać wodą
Kluczowe składniki:
  • aloes zwyczajny - regenerujący i kojący
  • oliwa z oliwek - nawilżająca, z dużą zawartością witamin
  • nagietek - z biodynamicznych upraw, łagodzący i przeciwzapalny
  • olejek z drzewa herbacianego - działa antybakteryjnie
  • olejek z lawendy - działa kojąco
  • olejek z cytryny - w naturalny sposób przywraca skórze właściwe pH
Składniki: woda, kokoglukozyd (glukozyd kokosowy), wyciąg z nagietka lekarskiego*, oliwa z oliwek*, alkohol cetearylowy, sok z liści aloesu zwyczajnego*, kwas lewulinowy, guma ksantanowa, kwas cytrynowy* (naturalny regulator pH), olejek eteryczny z cytryny*, olejek eteryczny z drzewa herbacianego*, limonen* (zawarty w oleju cytrynowym).
 
Żel możemy kupić w małym opakowaniu 30 ml za które zapłacimy 29 zł i 150ml w cenie 69 zł
 
moja opinia:
kupiłam na przetestowanie małe opakowanie i w zamiarze mam kupić duże opakowanie. Co prawda moja skóra jest raczej sucha, ale mimo to bardzo polubiła ten żel. Zapach żelu jest bardzo przyjemny z wyraźnym nutą olejku z drzewa herbacianego. Wspaniale oczyszcza i co najważniejsze nie podrażnia ani nie ściąga skóry. Skóra po umyciu żelem jest  miękka w dotyku, nawilżona i ukojona. Do umycia buzi wystarczy kropelka żelu.

Wychodzę z założenia, że im mniejszy skład tym lepiej i w tym przypadku doskonale to się sprawdza. Kosmetyki Essential Care zużywamy do 3 miesięcy po otwarciu.  Stosowanie kosmetyków tej firmy to sama przyjemność bo każdy z nich pięknie pachnie a ja na zapachy szczególnie zwracam uwagę a Wy? Muszę jeszcze zaznaczyć, że kosmetyki są bardzo wydajne. 

Opis produktów pochodzi ze strony Bio-Beauty dystrybutora m.in. kosmetyków  Essential Care 

Pozdrawiam Was serdecznie :))

niedziela, 17 lipca 2011

Essential Care

Chcę Wam przedstawić firmę Essential Care, którą odkryłam dzięki dołączonym do zamówienia próbką. Jest  to firma, którą warto się zainteresować. A oto opis ze strony firmy Bio-Beauty, która zajmuje się m.in. dystrybucją kosmetyków Essential Care.

Essential Care to nowe i całkowicie unikalne kosmetyki organiczne. Jest to pionierska linia kilkudziesięciu produktów do kompleksowej pielęgnacji skóry, a także wyjątkowa seria produktów dla niemowląt i ich mam.

Działając od 2003 roku, Essential Care stworzyła najbogatszą i najbardziej urozmaiconą gamę certyfikowanych organicznych produktów do pielęgnacji skóry i włosów. Posiada ponad 60 różnych preparatów, m.in. szampony, kremy nawilżające, balsamy do ust, środki chroniące przed słońcem oraz produkty dla dzieci. Kosmetyki Essential Care to udane połączenie aromaterapii i medycyny ziołowej, które pozwoliło na zdobycie wielu prestiżowych nagród. Innowacyjne i dostępne w rozsądnej cenie produkty odpowiednie dla całej rodziny, są sporządzane na bazie organicznych ziół, bogatych w antyoksydanty olejów roślinnych i innych składników roślin, odpowiednich nawet dla najbardziej wrażliwej skóry.
To pierwsze na polskim rynku naturalne kosmetyki organiczne posiadające certyfikat organiczności Soil Association - najbardziej restrykcyjnej europejskiej instytucji certyfikującej produkty organiczne.
Obecnie produkty Essential Care są sprzedawane są w 15 krajach na całym świecie - firma zdobywa uznanie jako lider wśród twórców innowacyjnych organicznych produktów do pielęgnacji ciała.

Nie zawierają one żadnych składników modyfikowanych genetycznie ani potencjalnie szkodliwych chemikaliów. Od 2009 Essential Care jest jedną z pierwszych firm na świecie oferujących kosmetyki zarówno z certyfikatem Soil Association, jak i Fair Trade.
Produkty są wolne od sztucznych barwników i konserwantów (np. parabenów), składników pochodzących z żywych organizmów oraz testowanych na zwierzętach, składników powstających z przeróbki ropy naftowej (np. wazelina), alkoholu, SLS i SLES (Sodium Lauryl Sulphate i Sodium Laureth Sulphate). Zawsze stosujemy najwyższej jakości, czyste, organiczne oraz etyczne składniki i nigdy nie zgadzamy się na kompromis pomiędzy jakością i efektywnością jakiegokolwiek naszego produktu a niską ceną. Wierzymy jednak, że bezpieczne, organiczne produkty powinny być dostępne dla każdego. Dlatego tam, gdzie to możliwe staramy się zaoszczędzić na zbędnych, zewnętrznych opakowaniach i zbytniej reklamie, dbając o wartość tam, gdzie jest ona najważniejsza, czyli w samym produkcie. Aby chronić wartościowe składniki, używamy nieprzejrzystych białych opakowań zamiast transparentnych, które mogą narażać składniki na uszkodzenia spowodowane światłem i utlenianiem.

DLACZEGO ORGANICZNE KOSMETYKI ESSENTIAL CARE DZIAŁAJĄ LEPIEJ?
Oleje roślinne są kompatybilne ze skórą i dobrze się wchłaniają. Oznacza to, że mogą pokarmem dla skóry i w przeciwieństwie do syntetycznych produktów mają realną wartość odżywczą. Badania pokazują, że rośliny uprawiane w sposób organiczny mają większą zawartość witamin i minerałów, niż te hodowlane przemysłowo przy użyciu pestycydów i herbicydów. Do przygotowania produktów używane są jedynie najwyższej jakości tłoczone na zimno (nierafinowane ani nieekstrahowane na gorąco) organiczne oleje roślinne, m.in. z awokado, jojoby, oliwek i extra vergine. Oznacza to, że stosowane przez Essentail Care oleje maja wyjątkowo wysoką zawartość witamin i minerałów. Są one przenoszone w głębokie warstwy skóry, gdzie działają jako naturalne antyoksydanty, które pomagają w walce ze zniszczeniami spowodowanymi wolnymi rodnikami i przedwczesnym starzeniem. Dzięki starannemu łączeniu z innymi składnikami, otrzymujemy szybko wchłaniającą się, nie tłustą konsystencję produktów. Tę jakość która wyróżnia Essentail Care, najlepiej czuć w przypadku kremów nawilżających.

Firma Essential Care posiada bogaty asortyment kosmetyków dla kobiet, dzieci a nawet dla kobiet w ciąży oraz olejki eteryczne. Myślę, że i mężczyźni znajdą coś dla siebie :) Firma produkuje nie tylko pełnowymiarowe opakowania ale i mniejsze opakowania przez co możemy wypróbować dany produkt lub zabrać w podróż. Ja miałam przyjemność używania co prawda tylko parę próbek i opakowanie 15ml kremu różanego, 30ml opakowanie żelu do mycia twarzy "cytryna i drzewo herbaciane" oraz lawendowe mydło  do ciała i rąk, które wygrałam u Lili Natura. W kosmetykach  Essential Care zakochałam się od pierwszego użycia i jak tylko zużyję kremy, które w tej chwili używam na pewno kupię pełnowymiarowe opakowanie kremu różanego i żelu do mycia twarzy, ale na tych produktach nie poprzestanę. W zamiarze mam kupić inne produkty tej firmy. Powyższe produkty opiszę w następnym poście. 
Mam nadzieję, że choć troszkę zachęciłam Was do przetestowania kosmetyków firmy Essential Care.

czwartek, 14 lipca 2011

A czas płynie

Za mną kolejne urodziny i nieubłaganie mój wiek dobiega do okrągłej 40, ale jeszcze troszkę czasu mi zostało i póki co mogę powiedzieć, że mam 35+ ;) Jak urodziny to prezenty :)) i tu troszkę się pochwalę :)) 

Na początek chcę podzielić się radością, że mam w wirtualnym świecie swój tajemniczy ogród, gdzie kobieta kobiecie nie jest wilkiem. Miałam przyjemność poznać wirtualnie i w realu cudowne kobiety. Kochane cudownie, że jesteście. Dziękuję Wam ogromnie :*

"Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, gdy nasze skrzydła zapomniały jak latać."



a oto moje prezenty :)


Agnieszko dziękuję :*


Aniu, Wiolu, Kami, Asiu dziękuję :*


a na koniec urodzinowe ciasto, które zrobiłam wg przepisu zamieszczonego na blogu Moje wypieki z małymi modyfikacjami, pomysł z malinami podkradłam Ani. Aniu buziaki za świetny pomysł :*

wtorek, 5 lipca 2011

Lipcowe rozdanie

5 lipiec jest dla mnie wyjątkowym dniem  więc postanowiłam w tym dniu ogłosić moje pierwsze rozdanie :)

W tym miejscu pragnę wszystkim podziękować  za odwiedzanie mojego bloga. Cieszę się i bardzo sobie cenię, że macie ochotę do mnie zajrzeć :)) Dziękuję :*


do wygrania:
  • Mydełko Les Argiles du Soleil z glinką kaolinite zakupione w sklepie Biolander 
  • China Glaze kolor Heli-Yum
  • pomadka-błyszczyk firmy Celia numer 512
  • sampel cienia mineralnego firmy About Face Cosmetics odcień after the kiss 
  • uroczy komplet kolczyki i zawieszka 
  • oraz pakiet próbek kosmetyków naturalnych i cieni mineralnych

Zasady
  1. Musisz być publicznym obserwatorem Szminką po lustrze 
  2. Napisz komentarz pod postem aby wyrazić chęć udziału w losowaniu - proszę o podanie nicka, adresu e-mail, ewentualnie linka do notki na swoim blogu
Aby zwiększyć swoje szanse na wygraną:
  1. Możesz napisać o moim rozdaniu na swoim blogu
  2. Możesz zamieścić link do  Szminką po lustrze w swoim blogrollu
Dodatkowy los wędruje do osoby, która aktywnie uczestniczy w życiu bloga :)

czyli w sumie można zdobyć 3 losy :)

Jeżeli czujecie się skuszone zapraszam do zabawy. Na zgłoszenia czekam od  dzisiaj czyli 5 lipca do 20 lipca, wyniki ogłoszę 21 lipca.

Pozdrawiam Was serdecznie :))