Przepis na sałatkę będzie mało precyzyjny, ponieważ jak zawsze pomysł na nią powstał w mojej głowie. W kuchni rzadko kiedy kieruję się "miarką" wszystko robię na "oko". Lubię eksperymenty i zabawę w kuchni. Przyznaję, że pomysłów nie spisuję ponieważ mam problem z ustaleniem ilości składników i przeważnie kiedy robię po raz kolejny danie, które wymyśliłam albo zainspirowałam się przepisami innych osób to zawsze wychodzi mi inne w smaku.
Na sałatkę potrzebujemy:
- makaron świderki (w zamyśle miał być pełnoziarnisty, ale nie udało mi się go kupić)
- pierś z kurczaka zamarynowana w ulubionych ziołach i upieczona
- czerwona cebula
- świeża papryka czerwona i pomarańczowa
- puszkę kukurydzy
- seler naciowy
- natka pietruszki
- zioła
- oliwa z oliwek
- ocet jabłkowy może też być sok z cytryny, ocet balsamiczny lub ocet winny
Makaron gotuję al dente. Paprykę kroję w paseczki. Cebulę w pół plasterki. Łodygi selera w plasterki. Pierś w kostkę. Kukurydzę odsączam z zalewy. Wszystko wrzucam do salaterki i razem mieszam. Robię dressing. Do jego wykonania wykorzystałam sos sałatkowy Fit up prowansalski Kamisa [klik]. Polewam sosem, dodaję posiekaną natkę pietruszki i delikatnie mieszam. Proste, szybkie i zdrowe danie mamy gotowe!
Smacznego :))
Smacznego :))
Ilość składników bierzemy tyle ile potrzebujemy zrobić sałatki natomiast sos możecie zrobić taki jak lubicie. Polecam Wam zabawę w kuchni.
Mam nadzieję, że Was zainspirowałam.