sobota, 26 marca 2016

Życzenia Wielkanocne

"W życiu nie chodzi o czekanie, aż burza minie. Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu". Vivian Green


Moi kochani Czytelnicy, życzę Wam cudownych, pełnych radości Świąt Wielkanocnych. Radosnych spotkań z rodziną i przyjaciółmi. Optymizmu i wiosennej energii na kolejne dni roku. Odpoczynku od codziennego zgiełku, chwili wytchnienia i wyciszenia. Wzajemnej życzliwości. Niech zielona strona mocy będzie z Wami. Wesołych Świąt!


Pozdrawiam świątecznie :))

piątek, 25 marca 2016

Zajączkowa niespodzianka od Anulki

Muszę koniecznie pochwalić się przesyłką od cudownej kobiety Anulki, która prowadzi wspaniałego bloga Co kręci Anulę.

Anulka to mistrzyni niespodzianek. Potrafi kobieta człowieka zaskoczyć! Anulka Zajączek, obdarowała mnie samymi cudownościami: Pumeks hammam [recenzja u Anuli], w różowym zawiniątku jest ukryty balsam do ciała marki out of africa [recenzje kosmetyków out of africa u Anulki], próbka maski dyniowej marki Andalou i herbatka.


Kota również otrzymała od koleżanki Ariki zajączka a w czerwieni były cuksy, ale mąż się nimi zaopiekował.


Anulka, mój kochany Zajączku ogromnie Tobie dziękuję za piękne życzenia i cudowne prezenty :* Już szykuję słodką zemstę!

Pozdrawiam Was serdecznie :))

środa, 23 marca 2016

Couleur Caramel puder rozświetlający w kulkach nr 241

Historia lubi się powtarzać, padł nam dysk i przymusowo zostałam odcięta od wirtualnej rzeczywistości. Mój mąż magik postawił system  na nowym dysku i nawet udało mu się uratować moje zdjęcia.

Czasami po takim długim czasie trudno się wraca, wy też tak macie? Zacznę od mojego rozpoczętego a nieskończonego wpisu o magicznych kuleczkach z  Couleur Caramel.

Dotychczas moim ulubionym pudrem rozświetlającym był pink champagne luminescent powder z paletki do makijażu Fruit Pigmented Pretty Naked Palette marki 100% Pure [recenzja klik klik]. Puder rozświetlający w kulkach nr 241 marki Couleur Caramel to mój pierwszy pełnowymiarowy puder rozświetlający. 


Innowacyjne kolorowe BIO perełki rozświetlające makijaż twarzy! Wielobarwne koraliki Couleur Caramel posiadają aksamitną i lekką konsystencję, dzięki wzbogaceniu ich składu o  olej Karanja i organiczny olej z awokado. Źródło

Wskazówka:
Do nałożenia Perełek Couleur Caramel użyj pędzla kabuki  (N2). Rozprowadź delikatnie i równomiernie na całej powierzchni twarzy, nadając jej rozświetlenie i blask.
Ekspresowy efekt rozjaśnienia uzyskasz nakładając puder na poniższe części twarzy: kości policzkowe, centrum czoła, brodę i grzbiet nosa.
Źródło


składniki
MICA - ZEA MAYS (CORN) STARCH* - SQUALANE - ZINC STEARATE - TOCOPHEROL - GLYCERYL CAPRYLATE -  MACADAMIA TERNIFOLIA SEED OIL *- BUTYROSPERMUM PARKII (SHEA) BUTTER* - PRUNUS ARMENIACA (APRICOT) KERNEL OIL* - PERSEA GRATISSIMA (AVOCADO) OIL*- SILICA - PONGAMIA GLABRA SEED OIL .

[+/– MAY CONTAIN: CI 77891 (Titanium dioxide) –  CI 77491 (Iron oxides) – CI 77492 (Iron oxides) – CI 77742 (Manganese violet) –  CI 77499 (Iron oxides) –  CI 75470 (Carmine) – CI 77007 (Ultramarine blue) – CI 77288 (Chromium oxide green) – CI 77289 (Chromium hydroxide green) - CI 77861 (Tin oxide)]  


Szczegółowe składniki: 

100 % naturalne składniki, 45,3 % aktywnych składników, 10 % organicznych:

organiczny olej z moreli: zmiękcza, odżywia, nawilża i rewitalizuje skórę
mika: zmiękcza skórę, odbija światło, nadaje lekkość i powoduje, że rozprowadza się jedwabiście
organiczny olej Macadamia: skuteczny przeciwutleniacz, naturalny składnik ludzkiej skóry, wspomaga regenerację komórek, chroni przed szkodliwym działaniem promieni UV, a także nawilża i uelastycznia skórę
organiczny olek z avocado: silnie nawilża, wygładza, regeneruję skórę, chroni przed złym wpływem czynników zewnętrznych
olej Karanja z nasion drzewa Pongam: posiada właściwości antyoksydacyjne oraz przeciwzapalne
organiczne masło shea: nawilża, regeneruje, bogate w witaminy A, E i F Oliwa z oliwek: nadaje skórze gładkość i jedwabistość w dotyku Źródło



Moja opinia

Makijaż to dla mnie sztuka tajemna, którą trudno mi zrozumieć. Dopóki nie poznałam pudru rozświetlającego 100% Pure, unikałam kosmetyków rozświetlających, ponieważ  wydawało mi się, że nie będę potrafiła ich używać, ale okazało się, że rozświetlacz nie taki straszny jak go malują. 


Kolorowe kuleczki urzekły mnie i zachwyciły jednocześnie. Ten puder to magia. 

Jest bardzo łatwy w użyciu, trudno jest "skrzywdzić się" tym kosmetykiem.  Pięknie rozświetla skórę, nadając jej naturalny, subtelny blask i promienność. Twarz wygląda naturalnie i świeżo. 

Nie podkreśla zmarszczek i niedoskonałości. 

Wystarczy minimalny makijaż, przypudrować kuleczkami Couleur Caramel i twarz wygląda magicznie.

Ja jestem na tak a Wam jak się podoba ten puder? 

Moje kuleczki pochodzą ze sklepu Plants for Beauty

Pozdrawiam Was serdecznie :))

sobota, 12 marca 2016

Mydlarnia Cztery Szpaki

Ostatnio moimi ulubionymi naturalnymi mydłami są mydła polskiej produkcji. Przedstawiam Wam kolejną polską mydlarnię Cztery Szpaki. Mydlarnia przyciąga pięknym logo i wyjątkowo uroczą nazwą.

źródło

Obecnie produkty mydlarni można kupić na platformie DaWanda. Prace nad sklepem trwają, właściciele informują, że otwarcie wkrótce. 

Mydlarnia Cztery Szpaki o sobie:

Jesteśmy małą rodzinną firmą rzemieślniczą. Wytwarzamy ręcznie mydła, musy do ciała, pilingi i inne kosmetyki. Wszystkie nasze produkty wykonane są z najlepszych składników, ręcznie, tradycyjnymi metodami. Naturalnie.Bez dodatku chemii. 

Zrobiłam sobie prezent na Dzień Kobiet i zamówiłam zestaw upominkowy, w którego skład wchodzą: mydło pomarańcza i rozmaryn, puszysty mus do ciała sezam z kolendrą oraz grapefruit'owa kula kąpielowa z solą himalajską i różową glinką.



Jak Wam się podoba? Ja jestem zachwycona.

Pozdrawiam Was serdecznie :))

piątek, 11 marca 2016

Włoskie inspiracje - makaron z oliwkami i suszonymi pomidorami

Dawno nie pisałam o kulinarnych smakołykach. Podzielę się z Wami prostym, szybkim i łatwym sposobem na makaron, który osobiście uwielbiam. Bardzo lubię włoską kuchnię i często czerpię inspiracje z włoskich przepisów.

Do przyrządzenia 1 porcji makaronu potrzebujemy:
ok. 100g makaronu,  moja ulubiona firma to  Barilla - tym razem użyłam Bavette n.13
2 pokrojone ząbki czosnku
ok. 5-6 szt. suszonych pomidorów pokrojonych w paski (dobre są z Lidla)
garść oliwek (najlepiej czarne Bella di Cerignola lub Kalamata) ja dodaję takie, jakie akurat posiadam
1-2 pokruszone papryczki peperoncino, w zależności jaką ostrość lubimy
oliwę z oliwek + odrobina oleju z suszonych pomidorów
ew. kapary

Makaron gotuję al dente w osolonej wodzie (makaronu nie przelewam wodą). W międzyczasie rozgrzewam oliwę (oliwa powinna oblepić cały makaron, więc dobrze użyć większej ilości), dorzucam czosnek i papryczkę delikatnie podsmażam, dorzucam suszone pomidory i oliwki, ponownie delikatnie przesmażam. Makaron odcedzam i wrzucam na patelnię, całość dokładnie mieszam i chwilę przesmażam. I talerz pysznego makaronu gotowy. Smacznego!



Uwielbiam prostotę włoskiej kuchni. Wystarczy kilka prostych składników, jedna chwila i już mamy wyczarowane królewskie danie.

A Wy lubicie włoską kuchnię?

Bonus: złodziejka oliwek


Pozdrawiam Was serdecznie :))

poniedziałek, 7 marca 2016

MaterNatura kojący krem ​​do twarzy z piwonii

Markę MaterNatura wyszperałam w sklepie Ecco Verde. Od kilku miesięcy markę można znaleźć w polskich sklepach Levandic i Organeo, w bardziej przyjaznych cenach. 

Informacja o marce pochodzi z Organeoblog

Maternatura to włoska firma rodzinna, która łączy ogromne zamiłowanie do ekologii i natury z ponad dwudziestoletnim doświadczeniem w produkcji kosmetyków. Celem marki jest tworzenie kosmetyków przyjaznych skórze, posiadających innowacyjne składy oraz produkowanych z dużą precyzją i respektem dla Matki Natury i Środowiska. Kosmetyki tworzone są jedynie w oparciu o składniki, które pochodzą z biologicznych i certyfikowanych upraw. W kosmetykach tych nie znajdziemy parabenów, parafiny, olejów mineralnych, GMO, SLS, SLES i DEA. Nie są one również testowane na zwierzętach. Produkty MaterNatura posiadają certyfikaty ICEA, Nickel Tested oraz Vegan Ok.

źródło

Ze względu na skłonności do zaczerwienień, mój wybór padł na kojący krem do twarzy z wyciągiem z kwiatów piwonii.


MATERNATURA kojący krem do twarzy z wyciągiem z kwiatów piwonii jest w szczególności polecany do pielęgnacji cery wrażliwej, skłonnej do podrażnień i podatnej na rozszerzanie naczynek. Posiada delikatną, łagodzącą formułę, która chroni cerę przed reakcjami na negatywny wpływ czynników zewnętrznych i możliwymi objawami w postaci: suchości, łuszczenia, rozszerzania naczynek, pieczenia, zaczerwienienia, itp. Bazowym składnikiem kremu jest wyciąg z kwiatów piwonii, o właściwościach antyalergicznych, kojących, regeneracyjnych, nawilżających i antyoksydacyjnych. Działanie piwonii wspierają dodatkowo wyciągi z: melisy, passiflory, chabra, kocanki i copaiby (tzw. Balsamu Jezuitów), które łagodzą stany zapalne, doskonale oczyszczają cerę i zamykających pory. W recepturze kosmetyku znajdziemy także delikatne, wygładzające i zmiękczające skórę olejki nawilżające ze słodkich migdałów i oliwek. Dopełnienie składu kremu stanowi znany i popularny olejek arganowy, zapewniający skórze optymalne nawilżenie oraz chroniący przed starzeniem. Olejek ten wygładza cerę, sprawiając, że staje się ona miękka i jedwabista. Regularne stosowanie kremu zapewnia cerze wrażliwej optymalną ochronę i regenerację. Źródło

Główne składniki:

Argania spinosa kernel oil - olejek arganowy. Jest zyskiwany z ziaren drzewa arganowego i dba o nawilżenie skóry, wspiera utlenianie komórek oraz chroni przed wolnymi rodnikami. Wygładza skórę, sprawia, że staje się ona miękka i jedwabista.
Prunus amygdalus dulcis (Sweet almond) - olejek ze słodkich migdałów. Jest zyskiwany z migdałów, wygładza i czyni skórę miękką oraz chroni skórę i włosy.
Paeonia officinalis flower extract - ekstrakt z kwiatu piwonii. Ma silne antyoksydacyjne, nawilżające, łagodzące i regenerujące działanie.
Olea europaea (Olive) fruit oil - olejek z oliwek. Z wysoką zawartością kwasów tłuszczowych i antyoksydantów, nawilża i sprawia, że skóra jest miękka.
Copaifera officinalis (Balsam copaiba) resin - żywica drzewa balsamowego. Cudownie powstrzymuje zapalenia.
Centaurea cyanus flower extract - ekstrakt z lilii. Przeciwzapalny i ściągający. Działa kojąco, łagodząco i nawilżająco.
Helichrysum italicum extract - ekstrakt z kocanki. Działa w wysokiej mierze ściągająco, odświeżająco, zmniejsza zaczerwienienia i jest łagodzący. Antyoksydacyjne działanie przeciw promieniom UV.
Melissa officinalis leaf extract - ekstrakt z melisy. Jest zyskiwany z melisy i działa na skórę i włosy odświeżająco, kojąco, oczyszczająco i łagodząco. Z antyseptycznymi właściwościami.
Passiflora incarnata flower extract - ekstrakt z kwiatu męczennicy. Łagodzi redukuje zaczerwienienia i wspiera krążenie. Przyczynia się ponadto do ochrony skóry przed promieniami UV i innymi szkodliwymi czynnikami.
Rubus idaeus (Raspberry) fruit extract - ekstrakt z malin. Bogaty w minerały i witaminy, szczególnie w A i C oraz polifenole, naturalne składniki, które chronią przed wolnymi rodnikami, które są główną przyczyną przedwczesnego starzenia się skóry. Źródło


Składniki
Aqua [Woda], stearynian glicerolu, eter dikaprylylowego, propanediolu, skwalen. Olivoyl potasu hydrolizowane białko owsa, Cetearyl alkohol, olej Argania spinosa kernel (*), Linum usitatissimum (lniany), olej z nasion (*), Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet migdałów) olej (*), Paeonia officinalis ekstraktu z kwiatów, Olea europaea (Olive) olej owoce, Kopaiwa officinalis (Copaiba Balsam) żywicy, Centaurea cyanus kwiat ekstraktu (*), Helichrysum italicum ekstrakt (*), ekstrakt z liści Melissa officinalis (*), Passiflora ekstrakt krwista kwiaty (*), Rubusidaeus (Raspberry) ekstraktu owoców ( *) Palmitoyl hydrolizowane białko pszenicy, kokoilosiarczan potasu, hydrolizowane białko pszenicy, kwas glicyretynowy, alantoina, alkohol benzylowy, oleinian glicerolu, Ethylhexylglycerin, alkohol fenetylowy, gliceryna, guma ksantanowa, perfumowana [Fragrance], kwas benzoesowy, kwas dehydrooctowy, lecytyna, kwas mlekowy , fitynian sodu, tokoferol, Panthenol, palmitynian askorbylu, kwas cytrynowy.* Z rolnictwa ekologicznego

cena od 61 zł do 120,99 zł w zależności w jakim sklepie zdecydujemy się kupić krem. Ja zapłaciłam za ten krem 101,93 zł w promocji.

opakowanie poręczne z higieniczną pompką typu airlles 


moja opinia

Krem uwodzi zapachem. Pięknie pachnie kwiatami piwonii, zapach jest dominujący, ale nie męczący. Mnie przy aplikacji relaksował.

Mimo bogatego składu, krem jest lekki i wspaniale się wchłania. Po analizie składu spodziewałam się bardziej odżywczego kremu. 

Skóra po aplikacji jest nawilżona, napięta, ukojona i uspokojona. Cera wyglądała promiennie. Krem doskonale nadaje się pod makijaż mineralny.

W okresie jesienno-zimowym krem był dla mnie za mało odżywczy, w tym okresie potrzebuję bardziej intensywnej pielęgnacji, jednak mimo to z przyjemnością wrócę do tego kremu.

MaterNatura to ciekawa marka, którą warto poznać. Produkty kosmetyczne MaterNatura są wykonane z ekologicznych lub dzikich roślin, kwiatów i owoców. Nie są testowane na zwierzętach i nie zawierają składników pochodzenia zwierzęcego. MaterNatura oferuje kosmetyki do pielęgnacji twarzy, ciała, włosów, higieny intymnej oraz linię dedykowaną niemowlętom, dzieciom oraz mamom.

źródło


 Pozdrawiam Was serdecznie :))

piątek, 4 marca 2016

Krakowski spacer plus przesyłka ze sklepu TobeEco

Uwielbiam Kraków ♥ Mam ogromny sentyment do tego miasta. Miasto wciąż na nowo mnie zadziwia, z dziecięcą radością gubię się w uliczkach, odkrywam nowe miejsca i spaceruję gdzie mnie nogi poniosą. Zdjęć nie mam, ponieważ mój osobisty fotograf był na szkoleniu.

Odkryłam wspaniałą kawiarnię na Kazimierzu Velodrome Espressobar ♥ Kawiarnia mieści się na ulicy Berka Joselewicza 12/1U, czyli jest już ciut oddalona od gwaru Kazimierza. Kawiarnia jest bardzo klimatyczna, bardzo mi się spodobała, na pewno będzie to mój stały punkt, kiedy tylko będę w Krakowie. Miałam ochotę na coś pysznego i łyk dobrej kawy a dostałam absolutnie fenomenalną kawę i obłędne brownie ♥ Jak będziecie w Krakowie polecam odwiedzenie Velodrome Espressobar.

Oczywiście będąc na Kazimierzu, musiałam odwiedzić perfumerię Lulua ♥ Przekraczając próg perfumerii, przechodzi się w inny wymiar. Obsługa w perfumerii jak zawsze przesympatyczna i kompetentna. Lulua to wyjątkowe miejsce. Nawąchałam się cudnych zapachów za wszystkie czasy, spośród wielu wybrałam 4 próbki do zakupu. Aż się dziwię sama sobie, że tylko 4, ponieważ wszystko co wąchałam było cudne!
ROBERT PIGUET OUD - nuty zapachowe: szafran, balsam jodłowy, styrax, mirra, drzewo gwajakowe, drzewo agarowe (oud), paczula.
NASOMATTO BLACK AFGANO - ujawnia najlepszej jakości haszysz. Jedyne perfumy spośród próbek, które znam i uwielbiam! Są obłędne i uzależniają skutecznie

SLUMBERHOUSE SADANNE - nuty zapachowe: truskawka, róża, białe wino, nuty drzewne.
ROBERT PIGUET Casbah - nuty zapachowe: korzeń arcydzięgla, czarny pieprz, gałka muszkatołowa, kadzidło, irys, tytoń, wetiwer, cedr.


Na ulicy Krakowskiej mieści się sklep Greckie Przysmaki, gdzie jak nazwa wskazuje możemy zakupić greckie smakołyki. Sklep również prowadzi sprzedaż internetową, co mnie bardzo cieszy.

O firmie - informacja pochodzi ze strony sklepu:

Greckimi przysmakami zajmujemy się całe swoje życie. Od dziecka, które wraz z rodzicami przeniosło się do słonecznej i pachnącej mitologią Bogami Grecji, aż po rok 2012, w którym wraz z rodziną postanowił przenieść swoje hobby na szerszy grunt dzielenia się swoją pasją, poprzez import i sprzedaż produktów typowo greckich do Polski. To w Polsce zdobywaliśmy niezbędne wykształcenie i doświadczenie w sprzedaży, aby później otworzyć sklep z najwspanialszymi przysmakami z odległej i historycznej Grecji.
Jesteśmy młodą, prężnie rozwijającą się polską firmą, która swój wolny czas poświęca na szukanie najlepszych produktów pod względem walorów jakościowych, smakowych i estetycznych po całej Grecji, lecz głównie specjalizuje się w produktach pochodzących z Krety, gdzie panuje niepowtarzalny klimat. Naszą specjalnością są oliwy EXTRA VIRGIN.Mottem naszej firmy jest dobro klienta i to o niego najbardziej troszczymy się gwarantując mu zdrowe i smaczne jedzenie.

Nasza pasja do greckiego jedzenia przerodziła się w piękną i odwzajemnioną miłość, dzięki której otworzyliśmy nasz sklep internetowy i filię w Krakowie, aby móc dzielić się tymi fantastycznymi artykułami z rodakami.

Nasze produkty kierujemy do każdego, kto ceni sobie zdrowie, niepowtarzalny smak, a także wysoką jakość produktu w najniższej cenie na rynku. Niską cenę udało się nam uzyskać dzięki ominięciu zbędnych pośredników między producentem towaru, a nami, dzięki czemu jesteśmy jedyną taką firmą na rynku gwarantującą bezpieczeństwo, oszczędność pieniędzy i łatwe, nowoczesne dotarcie do klienta, na którym najbardziej nam zależy. Renoma naszej firmy zdobywa coraz większe zaufanie wśród producentów i klientów, którzy zawsze powracają po kolejne produkty opatrzone niezbędnymi certyfikatami. Pasja, którą przerodziliśmy w miłość pozwoliła nam na stworzenie sklepu niepowtarzalnego i takiego, w którym to klient jest na pierwszym miejscu.

„Wysoka jakość nie jest luksusem, wysoka jakość jest potrzebna wszystkim dbającym o swoje zdrowie.”

Na początek zdecydowałam się na zakup oliwek na wagę, Pani zrobiła mi przepyszną mieszankę - zakochałam się w tych oliwkach, były przepyszne! Uwielbiam oliwki pod każdą postacią i mogłabym je jeść na śniadanie, obiad, kolację i deser.


Oraz chałwę, co prawda ograniczyłam spożycie słodyczy do zera, ale chałwy nie mogłam sobie odmówić.


Piekarni "Mojego Taty" też nie mogłam ominąć. Chleb z tej piekarni to istne mistrzostwo, jest przepyszny! Szkoda, że w mojej miejscowości nie można kupić tak dobrego chleba.

Odwiedziłam też sklep Golden Oil, gdzie przemiły Pan czarował mnie cudnymi zapachami marki Provence & Nature, zachwycił mnie wyjątkowy zapach kwiatu jabłoni. Tyle cudnych kosmetyków w jednym miejscu i na wyciągnięcie dłoni to bardzo duża pokusa. Byłam dzielna i kupiłam tylko mydło. Jednak będę miała na uwadze ten sklep.


Gdzie zjadłam obiad? W Krakowie nie brakuje miejsc, gdzie można zjeść, wystarczy troszkę poszukać w internecie i znajdziemy sporo polecanych miejsc. Tym razem naszła mnie ochota na domowe pierogi. W sieci znalazłam Pierogarnię - Zielony Kredens - po przeczytaniu recenzji, czułam, że to będzie dobre miejsce. Pierogarnia mieści się w końcu uliczki Św. Krzyża, z zewnątrz wygląda niepozornie, w środku bez luksusów, ale schludnie i przytulnie. Przemiła obsługa, cichutko i przyjemnie a pierogi - marzenie! Gdybym mieszkała w Krakowie, nie musiałabym robić pierogów w domu.

To był cudowny dzień!

Pochwalę się jeszcze przesyłką ze sklepu TobeEco. Skorzystałam z rabatu, który został udzielony uczestniczkom konkursu u Anuli na zakup kosmetyków Les Douces Angevines. Zdecydowałam się na zestaw do oczyszczania twarzy Fluid Fantomette + Tonik Virginale, do zakupu na pokuszenie otrzymałam 3 próbki kosmetyków  Les Douces Angevines. To były bardzo przyjemne zakupy, kontakt z Panią Joanną bardzo sympatyczny, przesyłka dotarła do mnie w iście ekspresowym tempie. Pani Joanna to mistrzyni w budowaniu napięcia, same zobaczcie jak były zapakowane kosmetyki zanim do nich dotarłam. Super! Pani Joanna obudziła we mnie dziecko, miałam sporo radości przy odpakowywaniu.








I jeszcze krakowska migawka.


Pozdrawiam Was serdecznie :))

wtorek, 1 marca 2016

Skarby Ecco Verde #3

Polubiłam zakupy w sklepie Ecco Verde, stąd kolejny wpis o skarbach z tego sklepu. W dwóch zamówieniach znalazły się same nowości.

Pierwsze zamówienie to: pasta do zębów marki Apeiron, dezodorant w sztyfcie drewno cedrowe + jałowiec marki Schmidt's, bogata maseczka do twarzy marki Evolve Organic Beauty, mini krem do rąk Rio de Coco marki CMD Naturkosmetik  oraz krem do rąk marki Pilogen.



Drugie zamówienie to: balansujący szampon Keshawa marki Apeiron, środek do czyszczenia twarzy i gentle cleansing melt marki Evolve Organic Beauty oraz olejek eteryczny Ylang Ylang - jagodlin wonny marki BioPark Cosmetics.


Kosmetyki marki Evolve miałam już przyjemność używać i byłam nimi zachwycona [recenzja klik klik], więc jak tylko zobaczyłam kosmetyki Evolve w sklepie Ecco Verde wiedziałam, że będą moje. Kosmetyki przeszły metamorfozę, muszę przyznać, ze podoba mi się ta przemiana. Coś czuję, że kosmetyki Evolve skradną moje serce. O marce możecie przeczytać w tym wpisie [klik klik]


Zakupy robiłam w lutym, więc czas pomyśleć o zamówieniu marcowym. Zaczynam mieć swoich ulubieńców w sklepie Ecco Verde, ale trudno oprzeć się nowością przy tak dużym asortymencie.

Pozdrawiam Was serdecznie :))