poniedziałek, 16 stycznia 2012

Wizyta na Lawendowej Farmie i Silk Naturals

O Lawendowej Farmie czytałam dużo pozytywnych opinii, w końcu i ja zdecydowałam się na zakupy. Pani Ewa wyczarowuje różne fajne cudeńka jak mydełka, balsamy, świece, wyroby gliniane warto zajrzeć do jej pachnącego magicznego sklepu [klik] i wybrać coś dla siebie, w sekrecie powiem Wam, że ceny są bardzo przyjazne dla naszego portfela. Ja na początek kupiłam mydło o wdzięcznej nazwie "Panna Dziewanna", twardy balsam grapefruitowy i świecę sojową o zapachu lasu "Leśne Runo". Przyznam, że mam już sporządzoną listę na kolejne pachnące rzeczy ze sklepu Pani Ewy.




Kolejne zakupy zrobiłam w sklepie Silk Naturals [klik] były to moje pierwsze samodzielne zakupy w tym sklepie do tej pory korzystałam z wspólnych zakupów na wizażu. Jest to jedna z moich ulubionych firm. Szukałam naturalnej bazy pod cienie i właśnie tu ją znalazłam, poczytałam opinie i zdecydowałam, że ją kupię i nie omieszkałam wrzucić do koszyka pomadki. Silk Naturals ma świetne naturalne pomadki to już albo dopiero ;) moja trzecia pomadka z tej firmy, jestem z nich bardzo zadowolona. W prezencie otrzymałam cień do oczu Alloy, który muszę mieć :))  i Turbulent. Miłe prawda? zresztą zobaczcie jak wszystko pięknie było zapakowane i jeszcze odręczna notka no normalnie jestem zachwycona.



A Wy kupowałyście coś w Lawendowej Farmie lub Silk Naturals? Macie swoje ulubione produkty z tych sklepów?
Pozdrawiam Was serdecznie :))