środa, 23 sierpnia 2017

Powrót

Najwyższa pora przełamać się i powrócić do pisania. Być może po tak długim czasie, mój blog został zapomniany, ale czasami jest tak, że wszystko inne jest nie ważne, najważniejszy jest czas dla przyjaciela. Nasza kotka Zuzia była dla nas jak członek rodziny i było dla nas normalne, że kiedy zachorowała poświęciliśmy jej czas. Niestety Zuza przegrała walkę z nowotworem. Była z nami 15 lat - w maju do nas przyszła, w maju odeszła. Minęło prawie 3 miesiące od kiedy nasza kitka, odeszła za tęczowy most a mi wciąż jest ciężko pisać...  Wciąż zastanawiam się czy mogliśmy zrobić dla niej coś więcej... Prześladuje mnie myśl, że zbyt mało dla niej zrobiliśmy...

Futrzany Przyjacielu wybacz nam, że nie potrafiliśmy Ci pomóc.


To były piękne lata, kitka dała nam wszystko co najpiękniejsze ❤ Dom bez niej, nie jest ten sam... Zuza na zawsze pozostanie w naszych sercach! 

"Lepiej jest kochać i utracić, niż nigdy nie zaznać miłości."

Przepraszam, nie mam siły na napisanie więcej... żadne słowa nie opiszą tego co czuję. 

Pozdrawiam Was serdecznie :))