Produkty firmy Planeta Organica tak mnie zachwyciły, że zamówiłam kolejne produkty. Moje pierwsze kosmetyki tej firmy zamówiłam w Kalinie [klik] i Bioarp [klik]
Tym razem zamówienie złożyłam w sklepie Eco Esthetique [klik]. W moim koszyku znalazły się szampon fiński do włosów osłabionych i wrażliwej skóry głowy - malina moroszka, bylica pospolita [klik], balsam fiński do włosów osłabionych i wrażliwej skóry głowy - malina moroszka, rokitnik [klik], organiczny olejek lnianki siewnej - wzmocnienie i wzrost włosów [klik] i organiczny olejek z marakui - witaminy dla skóry [klik]
O NOA lab [klik] przeczytałam na blogu Zielony Koszyczek [klik] Polecam Wam bardzo serdecznie blog Zielonego Koszyczka gdzie znajdziecie wiele ciekawych recenzji i informacji o naturalnej pielęgnacji.
NOA Lab jest dystrybutorem surowców oraz półproduktów kosmetycznych, a
także pomysłodawcą receptur zamieszczanych w serwisie NOA Lab.
Oferujemy zestawy surowców kosmetycznych, z których można wykonać w warunkach domowych własne kosmetyki recepturowe.
Zaopatrujemy się tylko u wyspecjalizowanych producentów składników kosmetycznych. Wszystkie oferowane surowce i półprodukty są bezpieczne dla skóry, posiadają karty charakterystyk, karty bezpieczeństwa, certyfikaty analiz czystości mikrobiologicznej oraz eko-certyfikaty.
Podajemy dokładne i pełne składy INCI bez zatajania informacji o konserwantach i substancjach pomocniczych.
Oferujemy zestawy surowców kosmetycznych, z których można wykonać w warunkach domowych własne kosmetyki recepturowe.
Zaopatrujemy się tylko u wyspecjalizowanych producentów składników kosmetycznych. Wszystkie oferowane surowce i półprodukty są bezpieczne dla skóry, posiadają karty charakterystyk, karty bezpieczeństwa, certyfikaty analiz czystości mikrobiologicznej oraz eko-certyfikaty.
Podajemy dokładne i pełne składy INCI bez zatajania informacji o konserwantach i substancjach pomocniczych.
W NOA lab kupiłam tonik enzymatyczny figa żurawina [klik], mgiełkę kwiatowo-owocową [klik] i serum - olejek jogurt, żurawina i borówki z witaminą C [klik]
Wszystko dotarło pięknie zapakowane. W papierowym opakowaniu otrzymujemy bazę naszego kosmetyku, próbówki z surowcami i akcesoria do wykonania produktu.
Przy okazji chcę Wam przypomnieć o rozdaniu z okazji drugich urodzin bloga [klik], które trwa do 12 lutego 2013r. Zapraszam Was bardzo serdecznie do wzięcia udziału w rozdaniu.
Pozdrawiam Was serdecznie :))
Te rosyjskie są ciekawe ale nie wiem czy te kosmetyki ma obecnie sklep kalina ... musiałam jakoś je pominąć. Natomiast NOAlab również widziałam w zielonym koszyczku i również mnie zachęcają :)
OdpowiedzUsuńTajnashii Planeta Organica na pewno jest w sklepie Kalinie ale kalina często ma spore braki w asortymencie ;) Warto zajrzeć do Eco Esthetique i Bioarp :) Z przetestowanych kosmetyków rosyjskich najbardziej przypadły mi do serca ;)
UsuńPewnie z NOAlab skończy się u Ciebie tak jak u mnie zamówieniem ;)
fajne zakupy, tych szamponów jeszcze nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńmama Stelli i Livii dziękuję :* mogę powiedzieć, że są to jedne z lepszych szamponów i balsamów, które używałam do tej pory :) Mówię tak ponieważ używam w tej chwili szampon i balsam z serii "tybetański ziołowy" tej firmy :)co zadecydowało, że kupiłam kolejny komplet "szampon,balsam" i mam ochotę na kolejny zestaw :D
UsuńNa NOA Lab czaję się, oj, czaję ;) Też po raz pierwszy dowiedziałam się o istnieniu tej marki dzięki Koszyczkowi :)
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na opis Twoich wrażeń z testów rosyjskich kosmetyków, sama chętnie bym je przygarnęła- niech Ci służą :)
Prozerpine :D a to z Zielonego Koszyczka kusicielka ;) ja też czaiłam się i w końcu zrobiłam zamówienie :D
Usuńdziękuję :* Planeta Organica wyjątkowo mnie zachwyciła i wciąż mam ochotę na kolejne produkty :D
Od pewnego czasu zastanawiam się nad zakupem balsamu fińskiego. Liczę na to, że nie będzie miał tak ciężkiego zapachu jak pozostałe balsamy tej marki. Wąchałaś go już? :)
OdpowiedzUsuńOkaja w porównaniu do Tybetańskiego pachnie łagodniej :) mi osobiście bardzo podobają się zapachy kosmetyków PO, ale to kwestia gustu ;)
UsuńMojej siostrze też się bardzo podobają, ale ja nie jestem niestety fanką orientalnych zapachów. ;)
UsuńOkaja rozumiem :) Myślę, że Fińska seria może Ci się spodobać bo nie ma tak intensywnego zapachu ;)
UsuńZastanawiam się juz nad fińskim szamponem i balsamem. Ale nie kupiłam. Mam za to olej z lnianki. Zachwycił mnie.
OdpowiedzUsuńŁucjo mam tybetański zestaw i jestem bardzo zadowolona dzięki czemu zdecydowałam się na fiński a mam ochotę jeszcze na szampon aleppo i balsam turecki :) oraz parę innych produktów :D
Usuńpierwsze użycie oleju z lnianki też mnie zachwyciło :D
Firma NOA Lab też mnie zainteresowała, kiedy skończę swój tonik złuszczający, na pewno skuszę się na któryś z ich oferty.
OdpowiedzUsuńNaturalne Kremisie jestem ciekawa co wybierzesz :)
Usuńjej.. świetne te rzeczy :)
OdpowiedzUsuńMarcepanko dziękuję :) fajne i nie drogie ;)
UsuńMoże też wypróbuję !
OdpowiedzUsuńhttp://guidedbyfashion.blogspot.ch/2013/01/win-dress-from-msdressy.html
GuidedByFashion polecam :)
UsuńAaa, kusicielka! :D
OdpowiedzUsuńFF :D czasami trzeba pokusić ;)
Usuńooo jak ja lubię włosowe nowości :D nic z tego nie miałam, więc czekam na Twoją opinię :)
OdpowiedzUsuńNaturaipiekno :D mogę powiedzieć, że Planeta Organica ma świetne rzeczy i póki co wszystko mnie zachwyca ;)
Usuń