środa, 20 lipca 2016

Anulkowe love

Na początku lipca obchodziłam swoje 43 urodziny. "Człowiek ma tyle lat, na ile się czuje" i to jest prawda, zupełnie nie czuję, że w metryce mam 40+.

Moja kochana Anulka, zawsze pamięta o moich urodzinach. To już nie pierwszy raz, kiedy robi mi urodzinową niespodziankę. Zrobiło mi się bardzo miło i ciepło na sercu, czytając życzenia od Ani. Aniu, kochana ogromnie Ci dziękuję za pamięć i piękne życzenia oraz cudny prezent.

Ania, wie co dobre. Obdarowała mnie samymi cudnymi kosmetykami: różanym tonikiem marki Andalou, różanym mydełkiem i kulą do kąpieli marki Hugo Naturals oraz balsamem do ust Sierra Bees.

Zuzia też otrzymała prezent, chrupki, za które by oddała futro.


Aniu, dziękuję Ci z całego serca! Sprawiłaś mi ogromną niespodziankę i radość. Dziękuję! :*



Pozdrawiam Was serdecznie :))

5 komentarzy:

  1. Reniuś, zawstydzasz mnie jak zwykle....
    Kochana moja, nie czyjesz się na 40+, bo Ty jesteś wieczna osiemnastka :D
    Wszystkich cudowności raz jeszcze :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkiego najpiękniejszego:*:*

    OdpowiedzUsuń
  3. Reniu, samych słonecznych dni ... A jeśli już zdarzą się z Twoim życiu takie szare i chmurne to niech szybko wychodzi słoneczko ;) Wspaniałości :)

    OdpowiedzUsuń
  4. wszystkiego co najlepsze dla Ciebie Reniu, Anula wie jak sprawić radość

    OdpowiedzUsuń
  5. No, Anula jest kochana.
    Wszystkiego najlepszego Reniu.

    OdpowiedzUsuń

Witaj miły gościu w moim wirtualnym świecie :))

Cieszy mnie każdy pozostawiony komentarz, za który serdecznie dziękuję :)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.