piątek, 9 października 2015

Przedurlopowe zakupy

Zawsze przed urlopem okazuje się, że kosmetyki się kończą i najwyższa pora zamówić nowe, tym razem udało mi się zrobić zakupy odpowiednio wcześnie, zazwyczaj robię je na ostatnia chwilę i potem stresuję się czy dotrą.

W Plants for Beauty zamówiłam moje ulubione kosmetyki - tusz do rzęs 100% Pure [recenzja] - to już mój trzeci egzemplarz, uwielbiam go! Podkład Uoga Uoga z bursztynem - koniecznie muszę Wam o nim napisać, dla mnie ten podkład to absolutne cudo!


Nie mogło zabraknąć nowości, które pojawiły się w sklepie Pani Emilii a mianowicie lakier do paznokci oraz lakier nawierzchniowy top coat marki 100% Pure - lakiery i bazy znajdziecie w zakładce "Paznokcie".


W Matique zakupiłam znany mi już różany krem balansujący do twarzy marki Argital, który będzie mi służył jako krem na noc. Krem jest rewelacyjny! Nie wiem dlaczego jeszcze o nim nie napisałam.

Skusiłam się, oczywiście na nowy produkt Madary - organiczną wodę micelarną z kwasem hialuronowym. Do koszyka dorzuciłam jeszcze pastę do zębów marki Logona oraz mydełko, które intrygowało od dawna i w końcu ciekawość zwyciężyła -  ajurwedyjskie mydło gościnne bazylia - zmiękczające.


Pod wpływem Łucji zamówiłam moją pierwszą wodę toaletową marki Acorelle, wybrałam otulający zapach - wanilia (na początku miała być wanilia z ambrą, niestety wody nie było u producenta). Z wodą było małe zamieszanie, ale profesjonalna obsługa sklepu Matique, szybko załatwiła sprawę. 


Ostatnie zakupy zrobiłam wspólnie z Izą w sklepie Be My Bio, gdzie kupiłam piankę oczyszczającą Perfecting Skin SO BiO etic oraz dezodorant Julie marki Douces Angevines.

Markę Douces Angevines poznałam dzięki mojej kochanej Ani, która kusi produktami tej marki tak skutecznie, że mam ochotę na więcej.


Jak widać postawiłam na znane mi marki i kosmetyki, które bardzo lubię. Ale są również nowości, których jestem bardzo ciekawa.

Tym wpisem żegnam się z Wami na tydzień. Zmykam pakować walizki! Budapeszt czeka!


"Lengyel, Magyar – két jó barát, együtt harcol, s issza borát"


Pozdrawiam Was serdecznie :)) 

18 komentarzy:

  1. Ale Ci dobrze. Miłego wypoczynku! :) Po powrocie prosimy o jakąś relację z wyjazdu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A.Czaja, dziękuję. W planach mam wpis o Budapeszcie, może w końcu uda mi się go zrealizować.

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Karolino, Madarą warto się zainteresować, dla mnie to jedna z lepszych marek.

      Usuń
  3. Och! Bardzo chcę zobaczyć kiedyś Budapeszt! Zdjęcia przywieź :D

    Super zakupy! Wszystko mnie interesuje! Nie mogę się doczekać recenzji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żan, kochana życzę Ci z całego serca aby podróż do Budapesztu Ci się spełniła.

      Dziękuję, nie dziwię się ;) Postaram się nie marudzić z recenzjami :)

      Usuń
  4. Rewelacyjne zakupy! Tusz 100% Pure jest od dawna na mojej liście, krem Argital wydaje się być ciekawy :)
    kinganaturalnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kingo, dziękuję. Tusz jest rewelacyjny, polecam! Marka Argital posiada świetne kosmetyki, warto zwrócić na nią uwagę.

      Usuń
  5. Kochana *:
    Przyjemności podróżniczych życzę wielu :))))
    Zakupy cudne!!! Ciekawa jestem jak Ci się deo spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anula. dziękuję :*

      Zakupy bardzo przemyślane ;) Deo już w użytku i wpadłam jak śliwka w kompot ;) Coś czuję, że na deo się nie skończy :D

      Usuń
  6. Życzę udanego Budap[esztu! :)
    A po powrocie napisz słówko o tym kwiecie wanilii, proszę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sabbath, moja kochana! :* Dziękuję :*

      Postaram się napisać, ostatnio opuściłam się w pisaniu o zapachach i wiesz co brakuje mi tego.

      Usuń
  7. Wypoczywaj Kochana :) Ah, ta papryka, od której wszystko się zaczęło :)

    OdpowiedzUsuń
  8. świetne zakupy, miłego używania

    OdpowiedzUsuń

Witaj miły gościu w moim wirtualnym świecie :))

Cieszy mnie każdy pozostawiony komentarz, za który serdecznie dziękuję :)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.