poniedziałek, 10 września 2012

TAG Versatile Blogger Award

Wyróżnienie do Versatile Blogger Award otrzymałam od Foryourbeauty autorki bloga FYourBeauty [klik] i Naturalozakupoholiczki autorki bloga Naturalna i lohas [klik]. Dziewczyny dziękuję Wam bardzo serdecznie :*



Zasady zabawy są takie:
  1. nominuj 15 blogów, które, Twoim zdaniem, na to zasługują,
  2. poinformuj o tym fakcie autorów nominowanych blogów,
  3. ujawnij 7 faktów o sobie,
  4. podziękuj nominującemu blogerowi u niego na blogu,
  5. pokaż nagrodę  Versatile Blogger Award u siebie na blogu.

Wciąż ciężko mi pisać o sobie, ale postaram się zdradzić Wam parę sekretów.

  1. W dzieciństwie lubiłam wchodzić na drzewa i przesiadywać tam godzinami.
  2. Marzenie życia - Nowa Zelandia.
  3. Lubię podróżować. Z dnia na dzień mogę się spakować i jechać na koniec świata.
  4. Uwielbiam drewno agarowe. Działa na mnie jak kocimiętka na koty. 
  5. Wino to jedyny alkohol, który piję.
  6. Są dni kiedy dopadają mnie mroczne nastroje i wtedy mam ochotę zaszyć się w mysiej dziurze.
  7. Uczę się "migać ".

Pozwolę sobie złamać zasady  i nie nominować blogów a przekazać Wam parę linków do blogów, które odkryłam w ostatnim czasie. Kolejność przypadkowa.









 



Pozdrawiam Was serdecznie :))


8 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Łucjo :D czyli możesz sobie wyobrazić jak działa na mnie oud :D

      Usuń
  2. Ja również łaziłam w dzieciństwie po drzewach, a także po płotach, dachach kurników itp. - kilka blizn zostało :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Foryourbeauty dzięki naszym upodobaniom do wspinaczki mamy fajne wspomnienia :)

      Usuń
  3. Ha!
    To ja się ustosunkuję po kolei:

    W dzieciństwie lubiłam wchodzić na drzewa i przesiadywać tam godzinami.
    Ja też. Może nie przesiadywać, ale właśnie wchodzić. Nie było drzewa, an które bym nie wlazła. przydało mi się to niedawno, kiedy moje dziecko wlazło na wysoką czereśnię i nie potrafiło zejść. Drabina nie dosięgała, gdyby nie mój niepotrzebny talent numer 7354694903 - byłby kłopot.

    Marzenie życia - Nowa Zelandia.
    Nowa Zelandia też. I sto innych miejsc.

    Lubię podróżować. Z dnia na dzień mogę się spakować i jechać na koniec świata.
    O to to! Dokładnie to samo mam. Dalekie i długie podróże to moje największe marzenie.

    Uwielbiam drewno agarowe. Działa na mnie jak kocimiętka na koty.
    Tu chyba nic nie muszę pisać...? :)

    Wino to jedyny alkohol, który piję.
    To ja jestem zdecydowanie bardziej trunkowa. Wypiję właściwie wszystko z wyjątkiem białostockiego bimbru. Oczywiście w dobrym towarzystwie.


    Są dni kiedy dopadają mnie mroczne nastroje i wtedy mam ochotę zaszyć się w mysiej dziurze.
    Niestety...

    Uczę się "migać ".
    Kiedyś zaczęłam się uczyć. Ze względu na podopiecznych, wśród których zdarzali się nie mówiący. Niestety, pozapominałam. Żałuję bardzo.

    Fajny tag. Lubię takie okruchy prywatności...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sabbath dziękuję za wizytę :* i świetne ustosunkowanie się do moich sekretów :) z przyjemnością i uśmiechem przeczytałam :D

      na to wygląda, że jesteśmy pokrewnymi duszami Siostro :D

      Usuń
  4. oo sama z wielką chęcią odwiedziłabym Nową Zelandię :D

    OdpowiedzUsuń

Witaj miły gościu w moim wirtualnym świecie :))

Cieszy mnie każdy pozostawiony komentarz, za który serdecznie dziękuję :)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.