Kocham góry, moją miłość do gór podziela mój mąż i jeżeli tylko czas nam pozwala wyjeżdżamy najczęściej w słowackie Tatry. Korzystając z wolnej soboty wstaliśmy z Tż skoro świt i wyruszaliśmy na Słowację. Po 5 godzinach byliśmy na miejscu czyli na parkingu przy przystanku "Popradzkie Pleso" z tego miejsca wyruszyliśmy niebieskim szlakiem spacerkiem do góry, po około godzinie docieramy do naszego punktu docelowego Popradzkiego Stawu. Byliśmy tam wielokrotnie ponieważ stamtąd ruszaliśmy w wyższe partie Tatr. Tym razem ze względu na zbyt mało czasu i dużo śniegu usiedliśmy sobie na tarasie przy schronisku i podziwialiśmy piękno przyrody. Było cudownie!!!
Zapraszam Was na fotoreportaż z naszej małej wyprawy :))
Potrzebny mi był taki dzień. Cisza, spacer we dwoje, szmer górskiego strumienia, śpiew ptaków, widok na ogrom skał, wsłuchanie się w siebie... m.in. to uwielbiam w górskich wędrówkach.
Pozdrawiam Was serdecznie :D
Krótki rękaw na tym śniegu robi wrażenie :))) A bałwanek boski! Przypomina mi się taki odcinek Misia Uszatka, w którym bałwanek wiosną krą emigrował na północ :DDD
OdpowiedzUsuńP.S. Wiem, wali mi na dekiel z tej bezsenności ;)))
Cammie biedna jesteś z tą bezsennością :*
OdpowiedzUsuń:D :D niesamowite, że w koło tyle śniegu a my w krótkich rękawkach śmigaliśmy :))
nie pamiętam tego odcinka, pewnie nie oglądałam bo wolałam przeczytać książkę ;)
Reniu, fantastyczne widoki! i nie dziwie sie, ze w takiej scenerii relaksujesz sie w pelni:)
OdpowiedzUsuńSwietne zdjecia, mozna sie zapatrzyc i....zapomniec na dobre kilka chwil:)
Hexxana dziękuję :*
Usuńo tak dobrze powiedziane w górskiej scenerii świetnie się regeneruję ;)
Co prawda za kilka godzin jadę nad morze, ale aż zachciało mi się gór :D Świetne widoki! Góry mają coś w sobie :))
OdpowiedzUsuńMasz bardzo ciekawy manicure ;)
Violla morze też jest fajne choć ja wolę góry ;)
Usuńdziękuję :*
Reniu, cudowne widoki :) Śnieg i krótki rękaw wygląda czadersko ;) Ja niestety nie lubię łażenia po górach :o boję się wszelkiego rodzaju leśnych mieszkańców.
OdpowiedzUsuńAngel :D
Usuńzapewniam Cię, że nie ma czego się bać ;) z leśnych mieszkańców do tej pory spotkaliśmy na szlaku niedźwiedzicę z małymi, świstaki, lisy i kozice :D
no właśnie nie niedźwiedzie... (i wilki), jakoś do mnie nie przemawiają ;)
UsuńP.S. oczywiście miało być "te niedźwiedzie", a nie "nie niedźwiedzie"
Usuń:D :D przy tylu wędrówkach tylko raz spotkaliśmy niedźwiedzicę z małymi ;)
UsuńDziękuję postoję :D i tak w ogóle to masz na zdjęciu super pomalowane paznokcie :))
UsuńAngel :D dziękuję :* bohaterowie to Color Club Revolution i Essie Tangerine :D
UsuńJa co prawda tez bylam na Slezy i w ten dlugi weekend ale nijak to sie ma do Twoich Tatr. Zazdroszcze :)
OdpowiedzUsuńLemi Twoja wyprawa też świetna :)) budzi we mnie dalekie wspomnienia ;)
UsuńRenia
OdpowiedzUsuńMój blog Cudowne diety padł, dlatego zapraszam Cię na: http://cudownezdrowie.blogspot.com/
Ania
Aniu dziękuję za info :*
Usuńco się stało? lecę poczytać na Twoim blogu :)
Ale zazdroszczę tego wyjazdu. Mój połówek ostatnio niechętny na górskie wędrówki.
OdpowiedzUsuńSajjidaa szczerze współczuję. Nie wiem co ja bym zrobiła gdyby mój Tż zastrajkował i nie chciał jeździć na wędrówki.
Usuńpięknie:) ja jednak zawsze bardziej ciągnę w stronę morza :)
OdpowiedzUsuńNaturaipiekno :D ja też lubię morze w otoczeniu gór :D
Usuń