Mydełko o uroczej nazwie "Panna Dziewanna" było moim pierwszym zamówieniem z Lawendowej Farmy [klik] i od niego zaczęła się moja miłość do mydełek z tego magicznego sklepu. Widać, że Pani Ewa tworzy swoje produkty z wielką pasją i wkłada dużo serca w ich produkcję. Jak również dba o swojego klienta. Już trzeci raz zrobiłam zamówienie w Lawendowej Farmie i jestem ogromnie zadowolona z obsługi i podejścia do klienta. Jak już pisałam zakupy u Pani Ewy to sama przyjemność.
Kiedy otwieram paczkę przenoszę się na pełną ziół łąkę i zapartym tchem czytam etykietki ponieważ każde mydełko ma swoją historię - motto przewodnie. Etykietki są pomysłowo i bardzo ładnie zaprojektowane - znajdziemy na nich z przodu: nazwę mydełka, ilustrację odpowiednią do nazwy mydełka, jaką metodą zostało wykonane, jakiego głównego surowca użyto, z tyłu: skład, historię - motto przewodnie mydełka, wagę, numer partii i datę kiedy najlepiej zużyć mydełko.
"Panna Dziewanna" należy do grupy mydeł polne zioła.
Dziewanna wielkokwiatowa
surowcem leczniczym i kosmetycznym są kwiaty, które zawierają saponiny (działają przeciwzapalnie, przeciwbakteryjnie, pierwotniakobójczo, przeciwgrzybiczo i przeciwwirusowo)i aukubinę (działanie przeciwzapalne, przeciwbakteryjne).Napar z kwiatów działa przeciwzapalnie i gojąco na skórę.
Panna Dziewanna
Mydełko urodziwe jak młoda dziewczyna! Słoneczny kolor, ciemniejsze punkciki kwiatów, słodki pomarańczowo-lawendowy zapach, natłuszczające i zmiękczające działanie na skórę wzmocnione obecnością oleju ze słodkich migdałów .
Zalecenia:
do mycia twarzy (skóra sucha i szorstka) i rąk, pod prysznic.
Skład:
surowcem leczniczym i kosmetycznym są kwiaty, które zawierają saponiny (działają przeciwzapalnie, przeciwbakteryjnie, pierwotniakobójczo, przeciwgrzybiczo i przeciwwirusowo)i aukubinę (działanie przeciwzapalne, przeciwbakteryjne).Napar z kwiatów działa przeciwzapalnie i gojąco na skórę.
Panna Dziewanna
Mydełko urodziwe jak młoda dziewczyna! Słoneczny kolor, ciemniejsze punkciki kwiatów, słodki pomarańczowo-lawendowy zapach, natłuszczające i zmiękczające działanie na skórę wzmocnione obecnością oleju ze słodkich migdałów .
Zalecenia:
do mycia twarzy (skóra sucha i szorstka) i rąk, pod prysznic.
Skład:
olej kokosowy, oliwa (macerat z kwiatów dziewanny), olej ze słodkich migdałów, napar z kwiatów dziewanny i ślazu, olejki eteryczne: lawendowy i pomarańczowy, wodorotlenek sodu, woda.
cena 8,00 zł waga netto 90g / cena 9,00 zł waga netto 115-120g
cena 8,00 zł waga netto 90g / cena 9,00 zł waga netto 115-120g
Moja opinia
Zapach delikatnie słodki z nutką pomarańczy. Mydełko zachwyciło mnie od pierwszego użycia. Nie podrażnia, nie wysusza skóry. Nie tylko wspaniale myje, ale przy okazji nawilża i natłuszcza skórę dzięki czemu nie potrzeba używać balsamu po kąpieli. Mydełko daje jedwabistą piankę. Zużyłam je dosłownie do samego końca zachwycając się jego subtelnym zapachem. Mydło nie rozciapuje się, nie łamie się. Nie myłam nim twarzy, ale na pewno spróbuję kiedy je kupię po raz kolejny.
Powiem Wam w sekrecie, że uzależniłam się od produktów z Lawendowej Farmy. Dzisiaj przyszło moje kolejne już trzecie zamówienie a ja już myślę o nowym zamówieniu. Produkty Pani Ewy są wyjątkowe, inne od tych produkowanych na wielką skalę. Przetestowałam wiele mydeł naturalnych, ale mydełka z Lawendowej Farmy wyjątkowo ujęły mnie za serce i nos.
Znacie Lawendową Farmę? Jaki produkt jest Waszym ulubionym?
Powiem Wam w sekrecie, że uzależniłam się od produktów z Lawendowej Farmy. Dzisiaj przyszło moje kolejne już trzecie zamówienie a ja już myślę o nowym zamówieniu. Produkty Pani Ewy są wyjątkowe, inne od tych produkowanych na wielką skalę. Przetestowałam wiele mydeł naturalnych, ale mydełka z Lawendowej Farmy wyjątkowo ujęły mnie za serce i nos.
Znacie Lawendową Farmę? Jaki produkt jest Waszym ulubionym?
Przeczytałam wiele pozytywnych recenzji i pomału zbieram się na zrobienie zamówienia. Muszę sobie spisać co warto zamówić "na pierwszy ogień" :)
OdpowiedzUsuńInnooka :D myślę, że wyjdzie Ci długa lista :))
UsuńZapach z nutką pomarańczy? :))) Na pewno dorzucę do koszyka, jak już kiedyś będę coś z Lawendowej Farmy zamawiać :)
OdpowiedzUsuńViollu z bardzo delikatną nutką ;)
UsuńKokos ? Migdał ? Wanilia? Też coś na pewno dorzuce do koszyka - pozdrawiam
UsuńRetro akurat to mydełko nie pachnie tym co wymieniłaś ;) jego zapach jest bardzo subtelny :D wrzucaj, wrzucaj a potem się pochwal co kupiłaś :))
Usuńtego mydełka jeszcze nie miałam, tyle nowości na LF a ja zużywam zapasy:)z paru wypróbowanych mydełek najbardziej lubię krzepką pokrzywę do włosów oraz plaster miodu do ciała, twardy balsam też się sprawdził, ale jak dla mnie zbyt intensywnie pachnie- miałam wersję melisową, następnym razem wezmę wersję naturalną; kusi miękki balsam i balsam do ust i ten nowa mydełka z serii polskie zioła..ach..;)
OdpowiedzUsuńAmber :D to prawda Pani Ewa kusi wciąż nowościami :)) twardy balsam mam grapefruitowy, który cudnie pachnie :) mówisz melisowy a czym tak intensywnie pachnie?
Usuńbalsam do ust znalazł się w mojej wczorajszej paczce :)
Reniu, mydełko kusi samym opisem i mottem, do tego jeszcze cudny skład (zwłaszcza olej kokosowy i ze słodkich migdałów, które uwielbia moja skóra).
OdpowiedzUsuńZ chęcią wrzucę do koszyka przy ewent. zakupach :-)
A co do ciacha to wyszło przepyszne! Ja- laik w materii przygotowywania ciast, zrobiłam krok po kroku wg Twoich wskazówek... i ciacho okazało się tak dobre, że nawet osoby nie przepadające za słodkościami prosiły o dokładkę :-) Dziękuję za smakowitą inspirację oraz za życzenia na blogu :-*
Idalio :D nic tylko zamawiać ;)
Usuńcieszę się, że ciacho Ci wyszło i wszystkim smakowało :) jeszcze raz wszystkiego dobrego dla męża i dla Ciebie z okazji rocznicy bloga :*
Zachęcający opis! Zbankrutuję kiedyś przez te wszystkie mydła :DDD
OdpowiedzUsuńCammie :D to nie będę sama ;)
OdpowiedzUsuńJa się chyba powieszę - w szafce leży zapas mydeł, który mi wystarczy chyba na najbliższy rok, a potem wpadam na taką notkę i chcę jeszcze. Reniukiciu, ładnie to tak kusić? :D
OdpowiedzUsuńLinusiaczek Ty się nie wieszaj tylko rozważ zakupy w Lawendowej Farmie :D
Usuńa ładnie, ładnie :D dopiero się rozkręcam :-p
bardzo fajny blog, zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :))
Usuńja znam, ale nie kupowałam tam jeszcze nic :) teraz zamawiałam mydełka z Biolander, a jak mi się skończą to na pewno skuszę sie na cos z Lawendowej Farmy :)
OdpowiedzUsuńznasz i jeszcze się na nic nie skusiłaś? nie ładnie ;):D
Usuńzachęcająca recencja :)
OdpowiedzUsuń