sobota, 11 lutego 2012

Madara krem głęboko odżywczy na dzień

Uwaga! Znowu będę się zachwycała. Pisałam Wam już, że produkty firmy Madara nie zachwyciły mnie tak od razu, ale jak już zaczęłam ich używać to moja skóra pokochała je z wzajemnością. Ponieważ nie są tanie, więc kupowałam je etapami. Na początek kupiłam mleczko i tonik [recenzja klik], następnie krem na dzień, który opiszę dzisiaj, kolejnym produktem był krem na noc a wczoraj przyszedł zamówiony krem pod oczy. W planach mam jeszcze piankę do mycia twarzy, ale to dopiero jak skończy się mój żeluś, którego teraz używam.

Madara krem głęboko odżywczy

Opis produktu
Rewitalizuje poszarzałą, odwodnioną skórę, dostarcza długotrwałego nawilżenia i odżywienia. Dodaje skórze blasku, witalności i poprawia jej elastyczność, pomaga wygładzić istniejące zmarszczki i przeciwdziała ich tworzeniu. Chroni i naprawia zniszczoną skórę. Ożywia skórę dzięki naturalnym roślinnym witaminom, antyoksydantom, minerałom i bioflawonoidom.

ZAWIERA:
Wzbogacony efektywnymi bałtyckimi składnikami botanicznymi – pokrzywę, olej lniany, nagietek, jarzębinę, rokitnik

Skład
Aqua, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Oil*, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil*, Alcohol, Glycerin*, Behenyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Lecithin, Glycine Soja (Soybean) Sterols, Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Butter*, Plantago Major (Plantain) Extract*, Urtica Dioica (Nettle) Extract*, Linum Usitatissimum (Linseed) Extract, Hippophae Rhamnoides (Seabuckthorn Berry) Extract*, Betain, Cetearyl Alcohol, Calendula Officinalis (Calendula) Extract*, Stearic Acid, Sorbus Aucuparia (Rowan) Extract*, Xantan gum, Titanium Dioxide ***, CI77019 (Mica)***, Sodium Hyaluronate, Lactic acid, Aroma**, Citral**, Eugenol**, Limonene**, Linalool*
*składniki z rolnictwa ekologicznego
** naturalne olejki eteryczne
*** składniki nieorganiczny i/lub czyste mineralne pigmenty
32% wszystkich składników jest naturalnego pochodzenia
99.99% wszystkich składników pochodzi z rolnictwa ekologicznego

cena 118,90 zł pojemność 50ml 

zapach: pachnie dosłownie zielskiem, przypomina mi letnią łąkę pełną ziół

konsystencja:  lekka

opakowanie: poręczne z higieniczną pompką
 

Małe co nie co o składnikach, które znalazły się w kremie:
Pokrzywa ma właściwości odmładzające. Olej lniany wykazuje działanie regenerujące, hamuje zapalenia skóry. Nagietek stanowi dodatek do kosmetyków regenerujących i nawilżających suchą, łuszczącą się i wrażliwą skórę. Jarzębina ma właściwości antybakteryjne, oczyszczające i ściągające. Wyciągi z rokitnika stosowane są w kosmetyce do pielęgnacji skóry uszkodzonej przez promienie słoneczne, zniszczonej, przesuszonej i łuszczącej się, łagodzi stany zapalne. Ze względu na dużą zawartość witaminy C flawonów i flawonoidów w owocach, rokitnik jest cennym składnikiem preparatów likwidujących przebarwienia skóry.

Moja opinia
Pierwsze co mnie ujęło to zapach letniej  łąki. Krem troszkę dziwnie się rozprowadza co na początku mnie drażniło, ale znalazłam na to sposób a mianowicie delikatnie rozsmarowuję robiąc dodatkowo masaż twarzy, mimo to doskonale się wchłania. Używam go od ponad 2 miesięcy.  Efekty są zauważalne po pierwszym użyciu kremu a używany przez dłuższy czas  sprawia, że moja buzia jest pełna blasku, świetnie nawilżona i odżywiona. Krem łagodzi podrażnienia, wygładza i zwęża pory, nadaje skórze ładnego kolorytu. Odkąd go używam zauważyłam również, że skóra jest mniej podatna na zanieczyszczenia. Jestem nim zachwycona. 

Fakt cena kremu jest dość wysoka, ale w zamian otrzymujemy rewelacyjny  wysokiej jakości, 100% naturalny kosmetyk, który  naprawdę robi to co obiecuje producent. Choć nie wiem jak to jest z zmarszczkami bo odpukać w nie malowane ;) czas jest dla mnie łaskawy i zmarszczek związanych z upływem czasu jeszcze nie mam ;)


Doskonałym uzupełnieniem do kremu na dzień jest regenerujący krem na noc. Recenzja wkrótce.



13 komentarzy:

  1. Ja bym tę 'dość wysoką' cenę określiła trochę inaczej :D Ale po takiej recenzji to nawet mi się tego kremu zachciało! Tylko że ja z moimi nawykami kremowania się jak muszę pewnie takich cudownych efektów nie uświadczę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D powiem szczerze, że nie spodziewałam się aż takich efektów :) naprawdę warto spróbować :)) jeżeli masz dostęp to wołaj o próbki ja właśnie dzięki próbkom z Matique poznałam tę firmę i byłam tak skutecznie nimi kuszona, że w końcu zdecydowałam się na te kosmetyki :D

      Linusiaczku a jakie masz nawyki? może warto je zmienić ;)

      Usuń
    2. A w Matique można sobie poprosić o konkretne próbki? :) Mi dorzucili próbkę świetnego kremu Eubiony, nie narzekam w sumie ;) No i koniecznie muszę nowe zamówienie z Matique zrobić, tylko ze akurat nie ma tych rzeczy, które chce - czekam na dostawę.

      Moje nawyki... hmm. Nawyk używania kremu jak czuję, że mi potrzebny i tylko wtedy ;) No co, zły? Pomaga oszczędzać na kremach! :D

      Usuń
    3. w zasadzie w Matique nie ma opcji dopisania swojej uwagi do zamówienia, ale ja jeżeli mam ochotę na konkretny kosmetyk to piszę maila i proszę o dołączenie próbek do mojego zamówienia i zazwyczaj je dostaję no chyba, że nie mają danych próbek. Ale Madarę mają na pewno bo oni są dystrybutorem tej firmy :)


      skąd ja to znam kiedyś sama tak robiłam ;) teraz staram się na bieżąco dbać o swoją skórę - wiek zobowiązuje ;)

      Usuń
  2. Chyba muszę wrócić do tej marki. Miałam próbkę kremu na dzień. I Zapach nie przypadł mi do gustu. To jednak błąd. Działanie jest ważniejsze. Twoja opinia bardzo mi się przydała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zapach to kwestia gustu ;) ja osobiście uwielbiam takie zapachy :)) a działanie jest naprawdę zaskakujące :) warto przełamać się i spróbować raz jeszcze ;)

      cieszę się, że mogłam pomóc :D

      Usuń
  3. Marzę o Madarze, jednak cena kosmetyków tej marki jak dla mnie zaporowa... :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może póki co przy zamówieniach proś o próbki, jeżeli sklep w którym robisz zakupy ma w ofercie Madarę. W Matique Pani Jola na prośbę zawsze dorzuca próbki do zamówienia a próbki Madary są dość porządne :)

      Usuń
  4. Reniu, fajnie ze piszesz o Madarze bo odkad poznalam krem tonujacy i mialam troche probek bardzo mile mnie zaskoczyla ta firma. Bede z niecierpliwoscia wypatrywala kolejnych recenzji bo wlasnie jestem w trakcie kompletowania zamowienia:)

    Cena jest sprawa dyskusyjna bo dostajemy naprawde niezly skladowo kosmetyk co np. w obliczu pielegnacji selektywnej jest mocno dyskusyjne....a ceny zbojeckie.

    Pozdrawiam serdecznie:-)

    P.S
    Juz tyle razy tutaj zagladam ale ciagle mi brakuje czasu na pisanie, musze to zmienic:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hexxana :* chętnie dzielę się wiedzą o kosmetykach ponieważ wiem, że bardzo ciężko znaleźć informacje - recenzje kosmetyków naturalnych :( wiadomo, że każdy ma różne odczucia, ale zawsze mamy już jakąś bazę ;)

      co masz już na liście?

      witaj w klubie :D też zaglądam, czytam i nie mam czasu na pisanie :(

      czasami wydaje mi się, że żyję w jakimś matrix-sie :crazy:

      Usuń
  5. powiem Ci, że kusisz mnie tą madara, niestety na razie funduszy brak:/ muszę zadowolić się czymś tańszym. ale w przypływie gotówki będę o tym pamiętać :D:D czekam na receznję kremu pd oczy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam ściągnięty sposób od koleżanki i zbieram 5 zł na moje małe wydatki :) życzę Ci przypływu gotówki i realizacji zakupów :)) póki co polecam również wołanie o próbki :D

      a recenzja kremu oczywiście będzie jak troszkę poużywam :D

      Usuń
  6. Miałam próbkę tego kremu Madary i niestety zapach nie przypadł mi do gustu - rzeczywiście pachnie zielskiem. Co do działania to po 1-2 użyciach ciężko coś konkretnego powiedzieć. Na pewno nie zrobił mi krzywdy. Rozważę go jednak w moich zakupowych planach, bo jego bazę stanowi jojoba, a nie masło shea (z shea się nie lubimy). Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Witaj miły gościu w moim wirtualnym świecie :))

Cieszy mnie każdy pozostawiony komentarz, za który serdecznie dziękuję :)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.