piątek, 18 listopada 2011

AnneMarie Börlind maskara caring color

Bohaterem dzisiejszego posta będzie tusz AnneMarie Börlind, który zachwycił mnie od pierwszego użycia.





Opis produktu
Innowacyjna szczoteczka perfekcyjnie rozdziela rzęsy i umożliwia równomierne nałożenie tuszu. Pielęgnacyjna formuła w naturalny sposób nadaje rzęsom więcej objętości i wzmacnia ich kolor. Jeden ze składników mascary, tj. Arabic gum, nie tylko nadaje objętość, ale poprawia również przyleganie pigmentów oraz skraca okres wysychania mascary. Olejek jojoba i wosk pszczeli pielęgnują rzęsy. Mascara nadaje się również dla Pań noszących szkła kontaktowe.

skład
aqua (water), alcohol, ricinus communis(castor) seed oil, simmondsia chinensis (jojoba) seed oil,c18-36 acid triglyceride, glycerin, stearic acid, glyceryl stearate, cera alba (beeswax), sesamum indicum (sesame)seed oil, acacia farnesiana gum, xanthan gum, chondrus crispus (carrageenan), phenoxyethanol, arginine, panthenyl ethyl ether, aroma (fragrance), ascorbyl palmitate, hydrogenated palm glycerides citrate, tocopherol, benzyl benzoate, benzyl salicylate, lecithin, linalool, hexyl cinnamal, coumarin may contain : ci 77499 (iron oxides)


cena 45 zł pojemność 7,5 ml

moja opinia
Szczoteczka faktycznie jest innowacyjna ponieważ jest płaska i chyba dzięki niej rzęsy po nałożeniu tuszu nie są posklejane. Dobrze się rozprowadza. Nie kruszy się, nie rozmazuje. Rzęsy są delikatnie uniesione,  pogrubione oraz mają niesamowicie błyszczącą czerń i są miękkie jakby nie pomalowane.  Cud miód i orzeszki :D To najlepsza maskara jaką miałam do tej pory.

Jednego tylko żałuję, że tak późno odkryłam ten tusz.

W mojej kosmetyczce znalazła się maskara w kolorze czarnym, w ofercie jest jeszcze kolor brązowy.

Maskara tak mnie zachwyciła, że mam ochotę na kolejne kolorowe produkty  AnneMarie Börlind.

Jeżeli lubisz naturalny look  to ta maskara jest dla Ciebie.

Pozdrawiam Was serdecznie :))


9 komentarzy:

  1. Ja wolę jednak mocno podkreślone rzęsy. Ale twoje zachwyty są tak zachęcające, że nabieram ochoty na poznanie reszty oferty :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jak dla mnie troche drogi tusz

    OdpowiedzUsuń
  3. moja reakcja ? WOW taka szczota to chyba cos cudownego!:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Wizażownia szczoteczka robi wrażenie ;)


    Saharu za to co robi z rzęsami warty jest każdej ceny ;) ja też uważałam kiedyś, że tusz za ok. 50 zł to przesada dopóki nie poznałam tego tuszu :D


    Agnieszko szczoteczka jest fantastyczna :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Potwierdzam, tusz jest świetny! Pisałam już o nim na blogu. Zdecydowanie najlepszy jaki do tej pory miałam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Angie :D tak, tak pamiętam :))
    miałam nawet wspomnieć o Twoim wpisie na temat tej maskary, ale jakimś cudem umknęło mi to :( tak to jest jak się pisze po nocach :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zawsze się zastanawiam co inni mają na myśli jak piszą o naturalnym wyglądzie. Czy tu chodzi o to, że rzęsy nie są sztuczne i posklejane czy o to, że ich prawie nie widać :D

    OdpowiedzUsuń

Witaj miły gościu w moim wirtualnym świecie :))

Cieszy mnie każdy pozostawiony komentarz, za który serdecznie dziękuję :)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.