Biolander klik to jeden ze sklepów internetowych, w których lubię robić zakupy :) dlaczego?!
- duży wybór kosmetyków naturalnych nie spotykanych w innych sklepach
- bardzo miła i profesjonalna obsługa
- paczki dobrze zabezpieczone
- często do paczuszki dołączane są próbki
- właścicielka często wprowadza nowości
- premie za aktywność w postaci rabatu
a co pisze o swoim sklepie właścicielka
Biolander.com to serwis i sklep internetowy stworzony przez pasjonatów kosmetyków naturalnych i bio. Dzięki naszej wiedzy wybieramy najlepsze, uznane na świecie marki i rekomendujemy tylko sprawdzone, naturalne kosmetyki.
Certyfikaty, jakimi honorowane są produkty ze sklepu Biolander.com są najlepszą gwarancją ich doskonałej jakości.
BIOLANDER, to Importer i Dystrybutor specjaliszujacy sie w dziedzinie kosmetyków Organicznych potwierdzone certyfikatem: ECOCERT, AIAB, NATURA & PROGRES, One Voice.
BIOLANDER, specjalista mydeł ALEP, który jako pierwszy wprowadził je na rynek polski a także Olej ARGANOWY, Opuncję FIGOWĄ, dezodorant AŁUNOWY, kosmetyki GRECKIE na bazie MASTYKSU, kosmetyki na bazie KIGELI z RPA i wiele innych.
Jesteśmy Wyłącznym Dystrybutorem w Polsce marki: Alepia, Argile Provence, Feniqia, BioPlasis, African Earth, Acorelle, Sinagua, Omindia, Laboratoir Gravier, Zazazou, Kesari, Biorgane.
W naszej ofercie znajdziesz także duży wybór starannie wyselekcjonowanych kosmetyków naturalnych i bio: kremów, balsamów, naturalnych dezodorantów, pudrów mineralnych, naturalnych mydeł i szamponów, olejków oraz wiele innych znakomitych kosmetyków naturalnych z certyfikatami.
Jeżeli jeszcze nie znacie tego sklepu warto do niego zajrzeć ;) a oto moje zakupy :)
Argiles du soleil mydło z różową glinką i czerwoną glinką
ze strony sklepu Biolander:
N & B Mydła prowansalskie na bazie ziół i kwiatów z Prowansji. Wysokiej jakości, wytwarzane z oleju palmowego, barwione naturalnymi pigmentami i olejkami eterycznymi pochodzącymi z Grasse. Zapachy kwiatowe, orientalne, owocowe, ziołowe... każdy znajdzie coś dla siebie.
moja opinia:
Mydełka naturalne N&B mogę Wam polecić z czystym sercem. Mydełka są doskonałe do codziennej higieny ciała, mają piękne zapachy, nie wysuszają skóry. Mój mąż jest nimi zachwycony. Naprawdę warto się nimi zainteresować :)
Mydełek powyżej i tubki jeszcze nie miałam, więc nie będę ich teraz opisywała ;) natomiast chcę Wam polecić niesamowite błotko Argiles du soleil maska z błota syberyjskiego
zdjęcie http://biolander.com |
ze strony sklepu Biolander:
Naturalna Maska Błotna Rapan pochodzi z jeziora Syberyjskiego Ostrovnoye, gdzie woda i sól tworzą osady, które mają korzystny wpływ na organizm.
Maska Błotna Rapan głęboko oczyszcza skórę, minimalizuje powstawanie zmarszczek, rewitalizuje cerę, przywraca skórze blask i jędrność.
Zawiera wysoki poziom przeciwutleniaczy, do 5 razy wyższe niż w błocie z Morza Martwego!
Wzmacnia krążenie krwi.
składniki: Origine: Lac Ostrovnoye Sibérie (Russie).
moja opinia:
konsystencja gęste błotko
zapach typowo błotno-bagienny
opakowanie niewygodne, końcówkę maski ciężko wydobyć z tubki
maseczka wspaniale oczyszcza, wygładza i łagodzi jeżeli mamy jakieś niespodzianki. Używam jej raz w tygodniu po użyciu peelingu własnej produkcji. Uwaga! nie pokazujcie się w tej masce swojemu ukochanemu bo widok Fiony z Shreka może go przyprawić o zawał ;) nawet mój kot dziwnie się na mnie patrzy kiedy mam maseczkę na twarzy.
Podsumowanie: maska błotna jest rewelacyjna!
i jeszcze jeden produkt, na który warto zwrócić uwagę :) jest to żel oczyszczający Tulsi & Zioła Ayurvedyjskie firmy Omindia
zdjęcie http://biolander.com |
ze strony sklepu Biolander:
Delikatna i łagodna pianka w której można znaleźć wszystkie zalety wody z Tulsi, roślin i olejów ajurwedyjskich. Stworzony do wszystkich rodzajów skóry, delikatnie usuwa zanieczyszczenia i chroni skórę przed działaniem czynników zewnętrznych, nie powodując wysuszenia.
składniki:
COMPOSITION AYURVEDIQUE : ocimum basilicum leaf water (Tulsi)*, morus alba leaf extract, coco-betaine, hibiscus rosa-sinensis flower extract*, cocamidopropyl betaine, glycerin, ammonium lauryl sulfate, glyceryl cocoate, cyamopsis tetragonoloba gum, hydrolyzed soy protein, vitis vinifera seed extract*, ascorbic acid, ocimum basilicum herb oil*, potassium sorbate, benzyl alcohol, jasminum officinale flower/leaf extract,sodium benzoate, rosmarinus officinalis leaf oil*. * Składniki pochodzą z rolnictwa ekologicznego.
moja opinia:
moja opinia:
konsystencja gęsty żeluś
zapach ziołowy
opakowanie tubka niewygodna
makijaż zmywam mleczkiem następnie myję buzię żelusiem. Żeluś jest gęsty wystarczy kropeczka aby umyć całą buzię. Delikatny żel pomimo to świetnie oczyszcza buzię, łagodzi i likwiduje drobne niedoskonałości skóry, nie ściąga, nie zapycha. Jedynym minusem tego żelu jest cena.
Podsumowanie: żelusiowe cudo!
Kusisz tym Biolanderem, od tygodnia mam tę stronę na pasku ulubionych... Kliknięcie jest chyba kwestią czasu ;)
OdpowiedzUsuńi tak sobie myślę - gdybym miała wskazać kosmetyk, z którym mi się kojarzysz, byłoby to właśnie mydełko ;)
Renia, ja jeszcze w Biolanderze nigdy nie zamawiałam. Ale wiesz, że na punkcie mydeł mam świra, pewnie w końcu się skuszę :DDD
OdpowiedzUsuńdziewczyny chociaż raz ja pokuszę ;) mydełek jest tam taki wybór, że zawrotu głowy można dostać i ciągle są dokładane nowe :D
OdpowiedzUsuńA czy ta maseczka to jest ta sama, której próbkę od Ciebie dostałam? Bo bym dodała, żeby twarzy po zmyciu białym ręcznikiem nie wycierać :D Ale za to takiej gładkiej buźki to już dawno nie miałam :)
OdpowiedzUsuńDominiko tak to jest ta maseczka :) o widzisz zapomniałam o tym napisać ;) ja zmywam maseczkę ściereczką z mikrofibry, o której pisała Cathy.
OdpowiedzUsuń