Uwaga! Znowu będę się zachwycała. Pisałam Wam już, że produkty firmy Madara nie zachwyciły mnie tak od razu, ale jak już zaczęłam ich używać to moja skóra pokochała je z wzajemnością. Ponieważ nie są tanie, więc kupowałam je etapami. Na początek kupiłam mleczko i tonik [recenzja klik], następnie krem na dzień, który opiszę dzisiaj, kolejnym produktem był krem na noc a wczoraj przyszedł zamówiony krem pod oczy. W planach mam jeszcze piankę do mycia twarzy, ale to dopiero jak skończy się mój żeluś, którego teraz używam.
Madara krem głęboko odżywczy
Opis produktu
Rewitalizuje poszarzałą, odwodnioną skórę, dostarcza długotrwałego nawilżenia i odżywienia. Dodaje skórze blasku, witalności i poprawia jej elastyczność, pomaga wygładzić istniejące zmarszczki i przeciwdziała ich tworzeniu. Chroni i naprawia zniszczoną skórę. Ożywia skórę dzięki naturalnym roślinnym witaminom, antyoksydantom, minerałom i bioflawonoidom.
ZAWIERA:
Wzbogacony efektywnymi bałtyckimi składnikami botanicznymi – pokrzywę, olej lniany, nagietek, jarzębinę, rokitnik
Skład
Aqua, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Oil*, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil*, Alcohol, Glycerin*, Behenyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Lecithin, Glycine Soja (Soybean) Sterols, Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Butter*, Plantago Major (Plantain) Extract*, Urtica Dioica (Nettle) Extract*, Linum Usitatissimum (Linseed) Extract, Hippophae Rhamnoides (Seabuckthorn Berry) Extract*, Betain, Cetearyl Alcohol, Calendula Officinalis (Calendula) Extract*, Stearic Acid, Sorbus Aucuparia (Rowan) Extract*, Xantan gum, Titanium Dioxide ***, CI77019 (Mica)***, Sodium Hyaluronate, Lactic acid, Aroma**, Citral**, Eugenol**, Limonene**, Linalool*
*składniki z rolnictwa ekologicznego
** naturalne olejki eteryczne
*** składniki nieorganiczny i/lub czyste mineralne pigmenty
32% wszystkich składników jest naturalnego pochodzenia
99.99% wszystkich składników pochodzi z rolnictwa ekologicznego
cena 118,90 zł pojemność 50ml
zapach: pachnie dosłownie zielskiem, przypomina mi letnią łąkę pełną ziół
konsystencja: lekka
opakowanie: poręczne z higieniczną pompką
Małe co nie co o składnikach, które znalazły się w kremie:
zapach: pachnie dosłownie zielskiem, przypomina mi letnią łąkę pełną ziół
konsystencja: lekka
opakowanie: poręczne z higieniczną pompką
Małe co nie co o składnikach, które znalazły się w kremie:
Pokrzywa ma właściwości odmładzające. Olej lniany wykazuje działanie regenerujące, hamuje zapalenia skóry. Nagietek stanowi dodatek do kosmetyków regenerujących i nawilżających suchą, łuszczącą się i wrażliwą skórę. Jarzębina ma właściwości antybakteryjne,
oczyszczające i ściągające. Wyciągi z rokitnika stosowane są w kosmetyce do pielęgnacji skóry
uszkodzonej przez promienie słoneczne, zniszczonej,
przesuszonej i łuszczącej się, łagodzi stany zapalne. Ze względu na dużą zawartość witaminy C
flawonów i flawonoidów w owocach, rokitnik jest cennym składnikiem
preparatów likwidujących przebarwienia skóry.
Moja opinia
Pierwsze co mnie ujęło to zapach letniej łąki. Krem troszkę dziwnie się rozprowadza co na początku mnie drażniło, ale znalazłam na to sposób a mianowicie delikatnie rozsmarowuję robiąc dodatkowo masaż twarzy, mimo to doskonale się wchłania. Używam go od ponad 2 miesięcy. Efekty są zauważalne po pierwszym użyciu kremu a używany przez dłuższy czas sprawia, że moja buzia jest pełna blasku, świetnie nawilżona i odżywiona. Krem łagodzi podrażnienia, wygładza i zwęża pory, nadaje skórze ładnego kolorytu. Odkąd go używam zauważyłam również, że skóra jest mniej podatna na zanieczyszczenia. Jestem nim zachwycona.
Fakt cena kremu jest dość wysoka, ale w zamian otrzymujemy rewelacyjny wysokiej jakości, 100% naturalny kosmetyk, który naprawdę robi to co obiecuje producent. Choć nie wiem jak to jest z zmarszczkami bo odpukać w nie malowane ;) czas jest dla mnie łaskawy i zmarszczek związanych z upływem czasu jeszcze nie mam ;)
Fakt cena kremu jest dość wysoka, ale w zamian otrzymujemy rewelacyjny wysokiej jakości, 100% naturalny kosmetyk, który naprawdę robi to co obiecuje producent. Choć nie wiem jak to jest z zmarszczkami bo odpukać w nie malowane ;) czas jest dla mnie łaskawy i zmarszczek związanych z upływem czasu jeszcze nie mam ;)
Ja bym tę 'dość wysoką' cenę określiła trochę inaczej :D Ale po takiej recenzji to nawet mi się tego kremu zachciało! Tylko że ja z moimi nawykami kremowania się jak muszę pewnie takich cudownych efektów nie uświadczę ;)
OdpowiedzUsuń:D powiem szczerze, że nie spodziewałam się aż takich efektów :) naprawdę warto spróbować :)) jeżeli masz dostęp to wołaj o próbki ja właśnie dzięki próbkom z Matique poznałam tę firmę i byłam tak skutecznie nimi kuszona, że w końcu zdecydowałam się na te kosmetyki :D
UsuńLinusiaczku a jakie masz nawyki? może warto je zmienić ;)
A w Matique można sobie poprosić o konkretne próbki? :) Mi dorzucili próbkę świetnego kremu Eubiony, nie narzekam w sumie ;) No i koniecznie muszę nowe zamówienie z Matique zrobić, tylko ze akurat nie ma tych rzeczy, które chce - czekam na dostawę.
UsuńMoje nawyki... hmm. Nawyk używania kremu jak czuję, że mi potrzebny i tylko wtedy ;) No co, zły? Pomaga oszczędzać na kremach! :D
w zasadzie w Matique nie ma opcji dopisania swojej uwagi do zamówienia, ale ja jeżeli mam ochotę na konkretny kosmetyk to piszę maila i proszę o dołączenie próbek do mojego zamówienia i zazwyczaj je dostaję no chyba, że nie mają danych próbek. Ale Madarę mają na pewno bo oni są dystrybutorem tej firmy :)
Usuńskąd ja to znam kiedyś sama tak robiłam ;) teraz staram się na bieżąco dbać o swoją skórę - wiek zobowiązuje ;)
Chyba muszę wrócić do tej marki. Miałam próbkę kremu na dzień. I Zapach nie przypadł mi do gustu. To jednak błąd. Działanie jest ważniejsze. Twoja opinia bardzo mi się przydała :)
OdpowiedzUsuńzapach to kwestia gustu ;) ja osobiście uwielbiam takie zapachy :)) a działanie jest naprawdę zaskakujące :) warto przełamać się i spróbować raz jeszcze ;)
Usuńcieszę się, że mogłam pomóc :D
Marzę o Madarze, jednak cena kosmetyków tej marki jak dla mnie zaporowa... :(
OdpowiedzUsuńmoże póki co przy zamówieniach proś o próbki, jeżeli sklep w którym robisz zakupy ma w ofercie Madarę. W Matique Pani Jola na prośbę zawsze dorzuca próbki do zamówienia a próbki Madary są dość porządne :)
UsuńReniu, fajnie ze piszesz o Madarze bo odkad poznalam krem tonujacy i mialam troche probek bardzo mile mnie zaskoczyla ta firma. Bede z niecierpliwoscia wypatrywala kolejnych recenzji bo wlasnie jestem w trakcie kompletowania zamowienia:)
OdpowiedzUsuńCena jest sprawa dyskusyjna bo dostajemy naprawde niezly skladowo kosmetyk co np. w obliczu pielegnacji selektywnej jest mocno dyskusyjne....a ceny zbojeckie.
Pozdrawiam serdecznie:-)
P.S
Juz tyle razy tutaj zagladam ale ciagle mi brakuje czasu na pisanie, musze to zmienic:)
Hexxana :* chętnie dzielę się wiedzą o kosmetykach ponieważ wiem, że bardzo ciężko znaleźć informacje - recenzje kosmetyków naturalnych :( wiadomo, że każdy ma różne odczucia, ale zawsze mamy już jakąś bazę ;)
Usuńco masz już na liście?
witaj w klubie :D też zaglądam, czytam i nie mam czasu na pisanie :(
czasami wydaje mi się, że żyję w jakimś matrix-sie :crazy:
powiem Ci, że kusisz mnie tą madara, niestety na razie funduszy brak:/ muszę zadowolić się czymś tańszym. ale w przypływie gotówki będę o tym pamiętać :D:D czekam na receznję kremu pd oczy:)
OdpowiedzUsuńja mam ściągnięty sposób od koleżanki i zbieram 5 zł na moje małe wydatki :) życzę Ci przypływu gotówki i realizacji zakupów :)) póki co polecam również wołanie o próbki :D
Usuńa recenzja kremu oczywiście będzie jak troszkę poużywam :D
Miałam próbkę tego kremu Madary i niestety zapach nie przypadł mi do gustu - rzeczywiście pachnie zielskiem. Co do działania to po 1-2 użyciach ciężko coś konkretnego powiedzieć. Na pewno nie zrobił mi krzywdy. Rozważę go jednak w moich zakupowych planach, bo jego bazę stanowi jojoba, a nie masło shea (z shea się nie lubimy). Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń