Blog w roku 2016 ogarnęła cisza. W ciemności, usłyszeć można było, tylko trzepot skrzydeł serca.
Trudno było mi się skupić i pisać, choć nie jeden raz siadałam do klawiatury, jednak nic mi z tego nie wychodziło. Nadal niestety mam problem z bloggerem i jeszcze nie ogarnęłam jak to naprawić, a tak szczerze to nie mam jeszcze pomysłu co z tym zrobić.
Mam sporo zaległości! Chcę je nadrobić... napisać o kosmetykach, które odkryłam w roku 2016, które w większości okazały się hitami. W pielęgnacji twarzy, ciała i makijażu staram się zachowywać minimalizm i myślę, że doskonale mi to wychodzi. Już od dawna zauważyłam, że im mniej tym lepiej. Lubię eksperymentować i odkrywać nowości, ale czasami wolę sięgnąć po sprawdzone marki, które nigdy nie zawodzą... tak więc w 2016 roku królowała Madara i Hagi Cosmetics. Rok 2016 to ponowne odkrycie genialnej marki Evolve Organic, jestem nią oczarowana. Były też nowości, które polubiłam.
Od lat mam swoje ulubione sklepy, gdzie robię kosmetyczne zakupy. W roku 2016 odkryłam cudowny, magiczny sklep OrganicAll. Paczki ze sklepu są wyjątkowe, widać, że załoga stara się, aby każdy klient czuł się wyjątkowo. Czuć, że osoby, które prowadzą sklep, wkładają całe serce w to co robią.
Chciałabym też, w końcu zrealizować wpis o Słowacji i Budapeszcie.
Do instagrama podchodziłam jak pies do jeża. W końcu 10 lipca 2016 zainstalowałam aplikację na telefonie i wrzuciłam pierwsze zdjęcie tak na próbę... i to było ziarenko, które zakiełkowało. Fajna rzecz do łapania chwil 😊 Mój profil to @madam_freya , jeżeli macie ochotę na odwiedziny to zapraszam.
Ostatni dzień roku 2016 spędziłam tak jak lubię... w górach z moim ukochanym mężem.
To był cudowny dzień! ♥♥♥
Kochani moi Czytelnicy, życzę Wam, aby rok 2017 był dla Was pełen szczęścia i radości, abyście podążali za głosem serca i robili tylko to, co byście chcieli i nic nie musieli.
Taki miły ten Twój wpis:). Pięknie piszesz. Cudownego 2017 roku:)
OdpowiedzUsuńSisi, witaj na moim blogu, miło mi Ciebie gościć :*
UsuńDziękuję :* Cieszę się, że Ci się podoba :)
*: *: *:
OdpowiedzUsuńCieszę się, że spotkałaś swoje góry :)
I widzę, że jak zwykle wszelkiej maści zwierzątka do Ciebie lgną!!!! Znają się na ludziach *:
UsuńAnulka :*** ten wyjazd dobrze mi zrobił :)
UsuńCoś w tym jest... odkąd pamiętam zawsze otaczały mnie zwierzęta :)
Jak pięknie:) I jak ja tęsknie za górami:(
OdpowiedzUsuńEmza, doskonale rozumiem Twoją tęsknotę za górami :)
Usuńpiekne zdjecia uwielbiam bialy puch szkoda ze u nas go tak malo;(
OdpowiedzUsuńMoniko, dziękuję :) U nas przez chwilę było pięknie biało, teraz tylko ciapa została :(
Usuńwspaniały wpis, super wyglądasz Reniu, widać, że góry Ci służą
OdpowiedzUsuńJesteś fantastyczna, zawsze chętnie czytam Twoje posty :)
OdpowiedzUsuń