piątek, 27 stycznia 2017

Świece sojowe Hagi Cosmetics

Mydła Hagi Cosmetics na stałe zagościły w mojej łazience. Teraz przyszedł czas na świece sojowe, od których zdążyłam się już uzależnić.


Świece należą do piątego żywiołu, do którego również należą naturalne peelingi w trzech wersjach do wyboru.

Świece wykonywane są ręcznie z ekologicznego wosku sojowego i naturalnych olejków eterycznych.

Wosk sojowy pali się w niższej temperaturze niż parafina, dzięki czemu nie emituje toksyn. 

Cena: słoik 39 zł/ waga produktu: 230g; butla 59 zł / waga produktu: 280g


Słodka Wanilia - świeca na bazie ekologicznego wosku sojowego i naturalnych olejków eterycznych z wanilii, lawendy i cytryny.

Orient Express - świeca na bazie ekologicznego wosku sojowego i naturalnych olejków eterycznych z drzewa sandałowego, paczuli, ylang-ylang, bergamotki i limetki. 

Świece są absolutnie cudne! Czuć pozytywną energię i pasję z jaką zostały wykonane przez Załogę Hagi Cosmetics. Kompozycje zapachowe są doskonale skomponowane, skład jest krótki i nie przeciążony zbyt dużym rodzajem olejków eterycznych.

Świece opakowane zostały w zwykły szklany słoik z metalową nakrętką. Prosto a zarazem elegancko. Są jeszcze wersje w szklanej brązowej butli.

źródło

Świece palą się przez długi czas. Nie powodują bólu głowy ani mdłości (to mówię ja, która cierpi na migrenowe bóle głowy). Przepięknie pachną. Cudnie otulają zapachem mieszkanie. Naturalnie i pięknie 💕💕💕


ogień świecy tańczy wśród ciemności
zapach zmysłowo otula noc
zmysły tańczą tango
upaja dzikością
w ogniu miłości

Ja już zupełnie przepadłam! Hagi skradło moje serce! Nie tylko świecami, mam jeszcze w zanadrzu kosmetyk, którego używam od jakiegoś czasu i to również jest miłość. Napiszę o nim już niedługo.

No cóż, trzeba się przyznać... nazywam się Renata i jestem uzależniona od Hagi 😍 i nie chcę być uleczona 😉 


Firma Hagi Cosmetics zabrała mnie w olfaktoryczną podróż, kto ma ochotę się przyłączyć?
 
Pozdrawiam Was serdecznie :)

6 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja w takim słoiku mam świece meyersa :) fajnie to wygląda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam, czasem smartfon takie głupoty robi i dubluje komentarze.

      Usuń
    2. Anulka :* Spokojnie, nic się nie stało, to tylko złośliwość rzeczy martwych ;)

      Nie znam świec meyersa, ale opakowanie świec w słoiki to genialny pomysł :)

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Place Of Woman, to fakt fajnie wyglądają i obłędnie pachną :)

      Usuń

Witaj miły gościu w moim wirtualnym świecie :))

Cieszy mnie każdy pozostawiony komentarz, za który serdecznie dziękuję :)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.