sobota, 5 września 2015

Hagi pełne magii

Uwielbiam naturalne mydła, jak koty kocimiętkę. Jestem od nich uzależniona. Każde nowe przyprawia mnie o szybsze bicie serca. Taka świrnięta jestem ;)

Jak to mówią: szukajcie a znajdziecie - ja znalazłam zupełnie nową nieznaną mi polską naturalną mydlarnię Hagi Cosmetics, jest to rodzinna firma, którą prowadzą osoby pełne pasji, radości i miłości do natury. To był zupełny przypadek i jak trafiłam na mydła Hagi, zupełnie nie wiem. Jakaś magia?!

Zaczęło się od natury...

Od zachwytu jej pięknem, prostotą i harmonią. od zapachu ziół i kwiatów polnych. Zainspirowały nas kolory polskich łąk i zapach lasu. Uciekając od zgiełku miasta ukojenie dała nam przyroda ze swoją fascynującą zmiennością. Dołączysz do nas?
 
W niewielkim laboratorium położonym pośród mazowieckich łąk i lasów powstają mydła HAGI. Tworzone są z naturalnych surowców roślinnych o najwyższej jakości. Nasze produkty wykonujemy ręcznie, według tradycyjnych metod. Z zebranych dziko rosnących ziół wytwarzamy ekstrakty wodne i olejowe. Na ich bazie powstają unikatowe, niepowtarzalne mydła. Kolor i zapach pochodzi wyłącznie z naturalnych surowców. Starannie dobieramy receptury tak, by powstał bezpieczny i łagodny kosmetyk wspomagający funkcje ochronne naturalnego płaszcza wodno-lipidowego skóry. Produkując kosmetyki naturalne przyczyniamy się do zwiększenia dbałości o zdrowie i piękno człowieka oraz ochronę jego środowiska. Nasze standardy są zgodne z wymogami firm certyfikujących kosmetyki naturalne i organiczne. Laboratorium zlokalizowane jest na terenie ekologicznym.

Źródło

Kiedy zobaczyłam cudne mydła Hagi, nie mogłam się im oprzeć. Musiałam zamówić kilka kostek, w przeciwnym wypadku dostałabym "kociej mordy" z ciekawości. 

W naszej ofercie znajdują się naturalne mydła wytwarzane ręcznie tradycyjnymi metodami. Dzięki glicerynie, która powstaje w procesie produkcji i zwiększonej zawartości olejów roślinnych, mydła Hagi mają właściwości nawilżające i natłuszczające. Z zebranych dziko rosnących ziół wytwarzamy ekstrakty wodne i olejowe. Kompozycję zapachową produktów tworzymy z oryginalnych olejków eterycznych. Nasza oferta zależna jest od dostępności lokalnych surowców roślinnych i zmienia się wraz z porami roku.



Wystarczy wejść na stronę Hagi Cosmetics i już człowiek jest w innym świecie. Pięknie, przejrzyście i wszystko perfekcyjnie opisane.

Mydła mają doskonałe składy i wszystkie są ciekawie opisane.

Oto przykładowy skład mydła


Mydła podzielone są na cztery żywioły i oznaczone symbolem:
woda  mydła dla dzieci i kobiet w ciąży

powietrze mydła dla alergików i atopików

ogień mydła energetyzujące dla osób aktywnych

ziemia mydła ziołowe aromaterapeutyczne

Mydła podzielone na poszczególne żywioły, mają swoje opakowania i oznakowane są symbolem żywiołu do którego należą.

U mnie przeważają mydła ziemi

ze skrzypem


ze spiruliną


ze złotem


posiadam również:
mydło wody kokosowe


mydło powietrza z ogórecznikiem


W Hagi Cosmetics, istnieje możliwość zamówienia mydła o konkretnym kształcie - serca, kwiaty, motywy roślinne, zwierzęce - takie zamówienie trzeba złożyć z wyprzedzeniem 4 tygodniowym (mydło musi dojrzeć) - jest to mydło na specjalne zamówienie i nie widnieje w"codziennej" ofercie.

Od Pani Gabrieli otrzymałam próbki kremów, które będą dostępne w sklepie najpóźniej w okolicach grudnia. Powiem Wam, że zapowiadają się wspaniale.



Jestem zachwycona! Nie tylko mydłami, ale i bardzo profesjonalnym podejściem do klienta. Jako klientka poczułam się wyjątkowo.

Paczuszka dotarła do mnie bardzo szybko. Miałam sporo radości, kiedy ją otwierałam. Opakowania są piękne, nie mogłam się na nie napatrzeć. Widać, że firma dba o każdy szczegół.

Cudne są, prawda?

 

Podsumowując - "cudze chwalicie, swego nie znacie". Cieszę się, że będę miała przyjemność używania mydeł Hagi.

Jak się Wam podobają? Czujecie się skuszeni?

Mydła są do kupienia w sklepie na stronie  Hagi Cosmetics.

W tym tygodniu jestem wyjątkowo dopieszczona, wczoraj dotarło do mnie jeszcze jedno zamówienie, pochwalę się nim jak tylko zrobię fotki. Uchylę rąbka tajemnicy - sklep w którym zrobiłam zamówienie, poznałam dzięki Miłośniczce Natury, która prowadzi wspaniałego bloga, pełnego kuszących odkryć kosmetycznych.

Pozdrawiam Was serdecznie :))

36 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Anula, to prawda i jak miałam im się oprzeć?

      Usuń
    2. O mamo! Ja też się czuję skuszona! Nie słyszałam też o tej firmie.
      Kremy fajnie się zapowiadają. Skwalan widzę! :-)

      Usuń
    3. Uno, wspaniale! :)) Cieszę się :)) No właśnie, firma świetna i to polska, ale w internecie żadnych informacji nie znajdziesz, jakim cudem znalazłam ten sklep to nie wiem. Ciekawa jestem ile jeszcze jest takich firm, które czekają na takie cudowne odkrycie?

      O tak, tak kremy są warte uwagi, już troszkę testowałam i myślę, że to będzie hit :) też lubię skwalan :)

      Usuń
    4. Ja znalazłam... dzięki Twojemu blogowi. Jeszcze nie zamówiłam, naradzam się z koleżanką, którą wciągam w naturalne kosmetyki na wspólne zamówienie. :-)

      Usuń
    5. Uno, cieszę się :) Dobrze mieć koleżankę, która dzieli z nami miłość do natury :) Ja też mam taką bliską duszkę - kusicielkę, często robimy razem zakupy :)

      Usuń
  2. Ejjj!!! Co dopiero kupiłam wczoraj 2 mydła Florame (promocja na stronie -25%), niedawno doszły mydła z Pszczelej Dolinki, iHerba i Pour L'Amour a tu znowu kuszenie!!!! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Tylko jak można je ewentualnie kupić? Na stronie nie widzę takiej możliwości

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już zauważyłam link do sklepu :)

      Usuń
    2. Kamila, zaszalałaś :D koniecznie pochwal się swoimi nabytkami :) Na mydła hagi warto się skusić :)

      Usuń
    3. A gdzie jest ten link do sklepu? Też szukam! :-)

      Usuń
    4. Znalazłam! (To ten koszyk na dole!) Ktoś, kto robi im stronę powinien dostać od nich po uszach. I to nie mydłem. ;-)

      Usuń
    5. Uno, pod koniec wpisu dla ułatwienia, podałam link do sklepu :)

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Żan, mydlany raj :D Jeszcze nie zaczęłam używać mydeł hagi a już mam ochotę na kolejne kostki np. z masłem tucuma, którego nie było w ofercie, kiedy zamawiałam swoje kostki.

      Usuń
  5. Ja upatrzyłam sobie ziołowe mydła . Ostatnio jednak mam bana na zakupy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kraina Urody, mówisz ziołowe, więcej szczegółów proszę :) Co tam ban, zawsze można go przesunąć w czasie ;)

      Usuń
  6. Piękne zakupy i dziękuję za komplementy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miłośniczko, dziękuję :* Moje ostatnie zakupy zrobiłam pod wpływem Twoich dwóch wpisów :D Kusicielko :))

      Usuń
  7. Zakładamy klub MM - miłosniczek mydełek?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, zakładamy :D Tylko gdzie taki klub założymy?

      Usuń
    2. Jasne, że zakładamy! A gdzie? W sieci :)))

      Usuń
    3. Dołączam!

      Zrobimy mydlaną bibę? ;-) Będziemy się upajać mydlanymi woniami, itp. :-)

      A tak serio, to ostatnio kusi mnie zrobienie własnych mydeł...

      Usuń
    4. Uno, to by było coś! Mydlana impreza jak najbardziej wskazana :D Z dużą ilością mydła i wina :D

      A wiesz, że ta myśl też za mną chodzi :)

      Usuń
    5. Normalnie nie biorę udziału w spotkaniach blogerek, ale z Wami to bym poimprezowała! :-)

      Usuń
    6. Uno, miło mi :)) Fajnie by było się spotkać, oby nam się to kiedyś udało :)

      Usuń
  8. Super mydełka. Ciekawi mnie zwłaszcza te ze złotem i skrzypem. Uwielbiam mydełka, w ogóle jestem miłośniczką naturalnych kosmetyków i też dołączam się do MM :) Dodaję do obserwowanych ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez Zapałek, witaj wśród moich czytelniczek, jest mi bardzo miło :)

      To złote mydełko też mnie bardzo zaciekawiło.

      Witaj w klubie MM :))

      Usuń
  9. Reniu, musiałaś!!!! Tyle kuszących mydełek! Klub Miłośniczek Mydełek koniecznie trzeba założyć i prezesem zostaniesz właśnie Ty Reniu. Masz rację, że cudze chwalimy a swego nie znamy. TYlko dlaczego tak się dzieje?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łucjo, musiałam się z Wami podzielić :-p Mydełka są naprawdę cudne.

      Klub MM to dobry pomysł, ale ja na prezesa to się nie nadaję ;)

      Trudno powiedzieć dlaczego tak się dzieje, ale warto zwrócić uwagę, że powstaje coraz więcej fajnych polskich naturalnych marek, które warto promować.

      Usuń
  10. Jestem oczarowana, wyglądają przepięknie, a składy są bardzo ciekawe i wyjątkowe. Na pewno się skuszę ale najpierw muszę zużyć moje zapasy. Ojjj

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Emza, nie dziwię się, sama jak weszłam na stronę hagi to oniemiałam z zachwytu.

      Warto się skusić na mydełka hagi.

      Moje zapasy miały się skurczyć, ale jak się okazuje mydła naturalne mają magiczną moc i mam ich coraz więcej :D

      Usuń
  11. Jejku, jakie mydlane cudności!!! I jak tu im się oprzeć??? Chyba nie dam rady :))) A tak nawiasem mówiąc, to właśnie dzisiaj dostałam przesyłkę z innymi mydełkami, a tu następna pokusa :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sandro, oj tak, tak :) Ja nie dałam rady ;)

      Pochwal się swoimi mydełkami.

      Dookoła same pokusy czychają... a mydlanym wyjątkowo trudno się oprzeć ;)

      Usuń
  12. Bardzo lubię naturalne mydła. A polskie marki z pewnością zasługują na promocję. Tych zupełnie znam.

    OdpowiedzUsuń

Witaj miły gościu w moim wirtualnym świecie :))

Cieszy mnie każdy pozostawiony komentarz, za który serdecznie dziękuję :)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.