sobota, 8 lutego 2014

SO BiO Różana woda micelarna do demakijażu

Dosłownie pod koniec roku 2013 zepsuł się nam aparat. Jesteśmy na etapie poszukiwań i zastanawiamy się, którą lustrzankę wybrać. Skłaniamy się ku Canonowi, ale zapewne jeszcze troszkę czasu minie zanim zdecydujemy się na zakup. W związku z tym część recenzji może być bez autorskich zdjęć. Jakby tego było mało w zeszłym tygodniu padł nam komputer stacjonarny na którym posiadam większość zapisanych dokumentów i zdjęć. Dzięki mojemu mężowi większa część ocalała. Mam męża Mistrza!

Wracając do tematu. Demakijaż to ważna rzecz, nigdy o nim nie zapominam. Jest też dla mnie ważne czym zmywam twarz po całym dniu.
Ja oczyszczam skórę twarzy 2 etapowo - na początek demakijaż płynem a potem żelem lub pianką i wodą. 

Różaną wodę micelarną firmy SO’BiO [klik] wybrałam z polecenia Pani Joli ze sklepu Matique [klik]

 

http://matique.pl

Opis produktu ze sklepu Matique [klik] 

Ta delikatna woda micelarna szybko i efektywnie usuwa makijaż oraz wszelkie zanieczyszczenia z twarzy i okolic oczu, pozostawiając skórę miękką i gładką, gotową do lepszej absorpcji kosmetyków pielęgnacyjnych. Testowana pod kontrolą dermatologiczną.
Róża Anjou znana jako "róża z Prowansji", gdyż oryginalnie pochodząca z Prowansji, została sprowadzona przez Króla Anjou. SO’BiO étic® zdecydowała się na współpracę z największym hodowcą organicznych prowansalskich róż, który zajmuje się hodowlą organiczną od 24 lat. Organiczna róża Anjou pochodzi od francuskich producentów, którzy zatrudniają osoby niepełnosprawne.

W dalszym ciągu hodowany zgodnie z ponadczasową tradycją, ten klejnot Anjou został umieszczony w linii kosmetyków SO BIO, łącząc szlachetność, piękno i zmysłowość. Jedwabista, kremowa konsystencja i natychmiastowe działanie przeciwzmarszczkowe. 100% naturalny olejek eteryczny z róży tworzy delikatną, kwiatową nutę zapachową.

Skład
Aqua (Water), Rosa Damascena Flower Water*, Glycerin, Polyglyceryl-4 Caprate, Rosa Gallica Flower Water*, Sodium Leavulinate, Benzyl Alcohol, Sodium Benzoate, Sodium Hydroxide, Parfum (Fragrance), Dehydroacetic Acid,  Citronellol, Linalool, Geraniol,
*z rolnictwa ekologicznego

cena 39,90 zł pojemność 250ml 

zapach: delikatny, różany

konsystencja: płynna

opakowanie: poręczne
 

moja opinia 
Bardzo lubię wodę różaną, lecz moja skóra twarzy reaguje na nią alergicznie. Jednak woda micelarna z SO’BiO mimo, że posiada ją w składzie nie powoduje zaczerwienienia. Woda jest delikatna dla skóry. Bardzo dobrze zmywa makijaż i zanieczyszczenia po całym dniu. Woda doskonale radzi sobie ze zmywaniem makijażu oczu i co najważniejsze nie powoduje szczypania. Nie pozostawia na skórze tłustej ani klejącej powłoki. Kolejna woda micelarna, którą mogę szczerze polecić. 

A Wy czego najchętniej używacie do demakijażu?

Pozdrawiam Was serdecznie :))

12 komentarzy:

  1. Jak ja lubię takie kosmetyki! Naturalne i jeszcze do tego różane! :-)

    Co do aparatu, to ja robię Nikonem - mam go od 4 lat i jest ciągle świetny.

    Fajnie, że uratowały się te dane. I że wróciłaś do blogowania!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uno dziękuję :* miło czytać takie komentarze :)) rozumiem i podzielam miłość do natury i różanych kosmetyków :D

      czyli 1:0 dla Nikona :)

      Usuń
  2. Miałam ostatnio różany hydrolat i chyba mnie uczulił... A na pewno bardzo uwrażliwił mi cerę. Walczę teraz z suchymi policzkami, a moje poranne i wieczorne mycie twarzy muszę wykonywać naprawdę delikatnie.
    Ogólnie to ja po prostu MUSZĘ mieć wodę do mycia twarzy. Demakijaż robię płynem micelarnym lub żelem micelarnym, ale ostatecznie i tak myję twarz mydełkiem i wodą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja Sama może tak być, dla mnie najbardziej "niebezpieczny" jest właśnie różany hydrolat, niestety :( choć czasami o tym zapominam i wracam z uporem maniaka do róży ;) też tak mam same zmycie demakijażu wodą micelarną jest dla mnie za mało ;) więc mamy podobne upodobania demakijażu:)

      Usuń
    2. Miło wiedzieć, że nie tylko ja "bez wody ani rusz" ;)

      Usuń
  3. Od kilku dni używam tej wody. Co do aparatu - Canon EOS 550D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łucjo pamiętam, że też jesteś wielbicielką róży :D jestem ciekawa Twoich wrażeń :)

      Słyszałam o tym canonie wiele dobrego, jego następcą jest bodajże 600.

      Usuń
  4. Ja aktualnie używam micela L'oeal, ale ta woda też wygląda ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. co do aparatu kompletnie się nie znam. A płyn micelarny też używam, najdłużej już chyba z Argile Provence :)

    OdpowiedzUsuń
  6. uwielbiam ją, to moje odkrycie kosmetyczne 2013 roku

    OdpowiedzUsuń
  7. Tez bardzo lubię wody różane, ale jak na razie testuje te z dolnej pułki - następnie w planach mam sięgnąć po te z średnie pułki cenowej :)

    OdpowiedzUsuń

Witaj miły gościu w moim wirtualnym świecie :))

Cieszy mnie każdy pozostawiony komentarz, za który serdecznie dziękuję :)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.