Sklep TK MAXX odwiedzam okazjonalnie. Nie mam sklepu na wyciągnięcie ręki, może i dobrze, bo bym pewnie zbankrutowała gdybym ten sklep odwiedzała częściej.
Miałam nadzieję, że na półkach znajdę fajny naturalny szampon lub/i odżywkę, niestety tutaj półki wiały pustką. Jednak nie wyszłam ze sklepu z pustymi rękami. Jak przystało na porządną mydłomaniaczkę, zakupiłam trzy wspaniałe mydła.
Dorwałam mydło marki Plantlife
oraz dwa mydła marki Alaffia
Moja kolekcja naturalnych mydeł powiększa się i wciąż mam ochotę na więcej. Czy to już uzależnienie?
Wychodzę z założenia, że mydeł nigdy nie za wiele i tego się trzymam ;)
Lubicie naturalne mydła? Pochwalcie się jakie są Wasze ulubione.
Pozdrawiam Was serdecznie :))